Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiersze i książki na zimowe wieczory

Ewelina Żuberek
Ewelina Żuberek
„Dzieci z Bullerbyn”, „Ania z Zielonego Wzgórza”, „O psie, który jeździł koleją”. Od tych tytułów zaczynał niemal każdy miłośnik książek. Nie inaczej było z Patrycją Lewandowską. Dziś 22-letnia studentka filologii polskiej lubuje się w literaturze pięknej.

- Miłość do niej zaczęła się od lektury ,,Mistrza i Małgorzaty” przeczytanej w ramach zajęć z języka polskiego.

W literaturze pięknej fascynuje mnie sposób opowiadania książkowej historii. Wywołują nostalgię i wzruszenie. Obecnie jedną ze współczesnych pisarek, której nowe książki stale mnie zaskakują, jest Anna Ciarkowska – opowiada Patrycja.

Poza prozą, kocha też poezję, którą odkryła na nowo w techniku. – Wcześniej poezja nie wydawała mi się być wartą uwagi. Gdy zmagałam się z chorobą, to właśnie w niej odnalazłam miejsce dla siebie. Dawała mi przestrzeń na emocje i uczucia, a później, gdy zaczęłam sama pisać swoje pierwsze wiersze, pomagała wyrazić siebie. Jeśli chodzi o ulubione poetki, to mogę do nich zaliczyć Halinę Poświatowską i Annę Świrszczyńską – mówi.

Jeden z wierszy Patrycji ukaże się w tomiku pt. ,,Najważniejsze” autorstwa Kamila Borkowskiego, z którego sprzedaży cały dochód zostanie przekazany na wsparcie Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci. A jak w przypadku Patrycji wygląda proces twórczy?

- Piszę pod wpływem chwili, kierując się emocjami, czasami zainspiruje mnie jakaś sytuacja czy usłyszane słowo. Pisaniu nie towarzyszy żaden szczególny proces. Pierwsze zapisane myśli po prostu zmieniam, przekształcam, czasami ubieram w inne słowa, żeby przekazać jak najwięcej siebie w mojej twórczości.

Poza książkami, w kręgu zainteresowań Patrycji Lewandowskiej znajdują się także religioznawstwo (szczególnie islam) i kulturoznawstwo. - Staram się do nich podchodzić z szacunkiem i otwartością. Zrozumieć, nie oceniać. Z tymi zainteresowaniami łączy się miłość do podróży. Amatorsko zajmuję się też fotografią, głównie na potrzeby Instagrama, gdzie prowadzę konto @prozaicznapoezja – wyjaśnia nasza bohaterka.

MMTRendy

Książki polecane przez Patrycję

,,Dom dzienny, dom nocny” Olga Tokarczuk
Moja ulubiona książka Olgi Tokarczuk, której klimat najłatwiej poczuć jesienno-zimową porą. Książka o ludziach z pogranicza (nie tylko geograficznego), o przenikaniu się kultur, o przenikaniu teraźniejszości i przeszłości. Pióro Olgi Tokarczuk przenosi nas niepostrzeżenie w różne miejsca i przestrzenie. Mamy więc bohaterów z przeszłości, teraźniejszości i nieuchwytnych, jakby łączących obie przestrzenie; raz są na wyciągnięcie ręki, ludźmi z krwi i kości, by za moment odpłynąć poza granice rzeczywistości. Granice są i zawsze będą, ale są umowne, sztuczne, płynne, zdaje się mówić Tokarczuk. Proza Tokarczuk wyostrza też zmysły, pozwala poczuć zapachy i usłyszeć więcej. Autorka próbuje uchwycić słowem i moim zdaniem osiąga w tym perfekcję w opisaniu tego, co nieuchwytne: tajemnice życia i czasu. Przenosi nas na kolejne pogranicze, pogranicze jawy i snu. Każdy, kto ma ochotę przenieść się w świat senny, w świat pięknego języka i popłynąć do historii niezwykłych, nieodkrytych, nieodgadnionych, niech koniecznie sięga po ,,Dom dzienny, dom nocny”.

,,Anna Karenina” Lew Tołstoj
Jeden z klasyków, które warto znać, idealny na długie, zimowe wieczory. Świat wykreowany przez Tołstoja jest tak naprawdę odbiciem XIX-wiecznego społeczeństwa rosyjskiego. Ale czy tylko rosyjskiego i czy tylko XIX-wiecznego? Odbiciem społeczeństwa z całym jego zagubieniem, wielkimi pytaniami, obłudą, utopijnymi wizjami i zakłamaniem. Z całym jego przekrojem, od wiejskich dróg i spraw po najbogatsze salony. To powieść wielkich pytań i obnażania kolejnych problemów. To powieść o próbie wyzwolenia się ze społecznych ograniczeń i życiu w zgodzie ze sobą. To powieść też i o Annie, która za próbę życia w zgodzie ze sobą płaci najwyższą cenę… Powieść będąca oskarżeniem ustroju społecznego. Nikt nie próbuje Anny zrozumieć, zostaje wypchnięta na margines społeczny, potępiona, bo odważyła się przeciwstawić normom społecznym. Powieść, której przesłania nigdy się nie starzeją.

,,Szklany klosz” Sylvia Plath
Książka, która chociaż napisana została ponad pięćdziesiąt lat temu, do dzisiaj jest aktualna. A może nawet z roku na rok aktualną staje się coraz bardziej. Sylvia Plath w tej po części autobiograficznej powieści dotyka tematu depresji (Plath zmagała się z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym, niedługo po premierze powieści popełniła samobójstwo). ,,Szklany klosz”, pisany w formie pamiętnika, jest zapisem myśli i emocji Esther. Podróżą po jej wnętrzu, po najciemniejszych zakamarkach ludzkiej psychiki. Esther to 19-latka. Utalentowana, wrażliwa, inteligentna. Świetnie zapowiadająca się poetka i pisarka. Dzięki swojemu talentowi zdobywa wielką życiową szansę - staż w Nowym Jorku. Wydawać by się mogło, że ma wszystko… Powoli świat Esther traci jednak barwy. Ludzie gdzieś trwają, żyją, oddychają, tylko Esther tkwi pod szklanym kloszem, a my, czytelnicy, razem z nią. Kiełkuje myśl o końcu… Idziemy z dziewczyną, trzymając ją za rękę, przez kolejne szpitale psychiatryczne… ,,Szklany klosz” to ważny głos w kształtowaniu świadomości społeczeństwa na tematy chorób psychicznych.

,,Pestki” Anna Ciarkowska
Anna Ciarkowska zabiera czytelnika do swojego poetyckiego świata. W formie krótkich wypowiedzi tka świat ze słów. Świat złożony z konwenansów, z tego, co wypada, a czego robić nie należy. Opowiedziane historie tworzą obraz dziewczynki, nieumiejącej odnaleźć się w rzeczywistości. Jest inna, niewystarczająca. Z małej dziewczynki rośnie nastolatka, a później kobieta… Wraz z nią narastają niedopowiedzenia i smutek. Prowadzona za rękę przez mamę i babcię gubi po drodze siebie. Ciarkowska nie pisze wprost. Metafora pozwala jej wypowiedzieć więcej, dotknąć emocji. Pozwala bez agresji, a jednak stanowczo, ukazać stygmatyzację, brak kobiecego wsparcia, a zamiast niego wtłaczanie w ogólnie akceptowalne role społeczne…

,,Kwiat wielu nocy” Marta Bijan
Nie potrafię ocenić poezji, potrafię ją za to poczuć. Tomik Marty Bijan jest idealny na długie wieczory i bezsenne noce. Wiersze w nim ukryte sięgają do najgłębiej skrywanych w człowieku tajemnic, zrzucają zewnętrzne maski. Dotykają samotności, niezrozumienia, cierpienia. Dotykają psychiki. Wszystko to pod osłoną nocy, nad brzegiem morza czy w melancholijnej aurze jesieni. Marta Bijan operuje metaforą, ukrytymi znaczeniami. Warto pochylić się nad jej wierszami i spróbować uchwycić to, co poetka pochowała w słowach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera