Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigilia Bożego Narodzenia: Co znajdą na stołach dyrektorzy, burmistrzowie wójtowie i prezydenci

(MAS, ING, NAG, R)
Andrzej Kondaszewski (w lewym górnym rogu), Arkadiusz Klimowicz (w lewym prawym rogu), Krzysztof Lis (w lewym dolnym rogu) i Andrzej Kierzek.
Andrzej Kondaszewski (w lewym górnym rogu), Arkadiusz Klimowicz (w lewym prawym rogu), Krzysztof Lis (w lewym dolnym rogu) i Andrzej Kierzek. Archiwum
Świąteczny klimat: Czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole? Zapytaliśmy o to znane osoby z regionu koszalińskiego.

- U mnie musi być obowiązkowo karp w beszamelu, na ciepło - mówi Andrzej Kondaszewski, dyrektor szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. - Od dziecka przepadam za tą potrawą i moja żona nauczyła się od mojej mamy, jak go przyrządzać. Poza tym lubię też śledzie w każdej postaci. Sam też staram się pomagać, może nie od razu przy gotowaniu, ale np. przy nakrywaniu stołu.

Kuchni, jak sam żartuje, nie boi się wiceprezydent Koszalina Andrzej Kierzek. - Ryby, ich smażenie, przygotowanie sałatek - to moja domena - przyznaje. - A na stole koniecznie musi pojawić się zawsze zupa grzybowa, wolę ją od barszczu, i kompot z suszonych owoców.

- U mnie w te święta będzie bardziej uroczyście niż zwykle, bo przyjedzie też brat żony z rodziną i do stołu zasiądzie aż 12 osób - mówi z kolei drugi z zastępców prezydenta Koszalina Przemysław Krzyżanowski. - Nie przepadamy za karpiem, ale dziadki go lubią, więc nie może go zabraknąć. Na pewno będzie też pstrąg i ryba po grecku. I na pewno kompot z suszu. Do tego barszczyk z krokietami i pierogi w każdej postaci. I jeszcze sałatki.

Zdzisław Pawelec, wójt gminy Świdwin podkreśla, że w jego domu tradycyjnie na stole wigilijnym będzie 12 potraw. - Ale mam tę świadomość, że w gminie nie u wszystkich mieszkańców tak będzie i mam nadzieję, że w Wigilię nikt nie będzie głodny. Nie organizujemy wigilijnej kolacji dla biednych, ale Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej jest przygotowany do takiej jednorazowej pomocy finansowej i rzeczowej potrzebującym. Wydałem dyspozycję, że nawet i 100 złotych na rodzinę możemy dać - podkreśla wójt.

- Pewnie nie będę oryginalny, bo powiem, że na stole wigilijnym obowiązkowo muszą być pierogi z kapustą i grzybami - mówi z kolei Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński.- Poza tym smażona ryba, ale niekoniecznie karp. Za słodkim nie przepadam, ale wyjątek robię w święta dla makowca. Tegoroczną odmianą dla mnie będzie miejsce spędzania świąt. Zawsze organizowaliśmy je w domu, teraz wyjeżdżamy w góry - dodaje.

- W moim rodzinnym domu zawsze podawano zupę owocową i do dzisiaj z tym kojarzą mi się święta - mówi Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa. - W tym roku na moim stole nie będzie jednak tej potrawy. Króluje tradycja: pierogi, barszcz, rybka, ale przede wszystkim radosna i rodzinna atmosfera.

Krzysztof Lis, starosta szczecinecki, przypomina, że na wigilijnym stole nie może pod żadnym pozorem zabraknąć pierogów z grzybami i kapustą przygotowywanych przez jego mamę. - To dla nas smak świąt i szczególnie wnuki byłyby rozczarowane, gdyby pierogów nie było. Muszą także być kluski z makiem i rodzynkami. No i tradycyjny karp smażony tuż przed podaniem na maśle - wylicza Krzysztof Lis.

- Nie wyobrażam sobie Wigilii bez kutii, czyli pszenicy z miodem i bakaliami - informuje Zenon Maksalon, burmistrz Barwic. - Przygotowuje ją moja teściowa, bo nasze pokolenie już chyba by nie potrafiło. Teściowa pochodzi co prawda z Wielkopolski, ale weszła do rodziny z Kresów, więc przyjęła zwyczaje kulinarne z tamtych stron. Za słodyczami specjalnie nie przepadam, ale w święta kutii sobie nie odmówię. Najbardziej jednak czekam na pierogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!