Kapitan Paweł Sebzda, rzecznik prasowy Batalionu Ochrony Bazy w Redzikowie potwierdza, że w godzinach rannych na teren bazy weszło zwierzę podobne do wilka, bo na sto procent nie może stwierdzić, że to wilk (baza ma monitoring i ten moment jest zarejestrowany – dop. redakcji).
- Powiadomiliśmy o sytuacji stronę amerykańską, wojskową sekcję ochrony środowiska w Gdyni oraz 6 Wojskowy Oddział Gospodarczy w Ustce, które administruje tym terenem. Wszystkie osoby przebywające na terenie bazy zostały poinstruowane, jak mają się zachować w przypadku spotkania ze zwierzęciem, dla własnego bezpieczeństwa – mówi kapitan Paweł Sebzda.
Co dalej z wilkiem? Dalsze postępowanie zależy już od oddziału w Ustce – wyjaśnia kapitan Paweł Sebzda.
W 6 Wojskowym Oddziale Gospodarczym w Ustce dowiedzieliśmy się, że dzisiaj zostanie przejrzane nagranie z monitoringu, aby specjaliści jednoznacznie stwierdzili, czy to jest wilk. Co do dalszych kroków, decyzje zapadną w ciągu kolejnych dni.
Zobacz także: Amerykańska rakieta z Redzikowa strzela i trafia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?