Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki są w każdym lesie. Musimy to uznać za pewnik [WIDEO]

Joanna Boroń
Joanna Boroń
Wideo
od 16 lat
Populacja wilka się szybko zwiększa. W naszym regionie też wilków jest coraz więcej, czego dowodem są też relacje naszych czytelników — ich filmiki, zdjęcia i opowieści. By rozprawić się z mitami o wilku, rozmawiamy z profesorem Henrykiem Okarmą.

Wykład o wilkach w "Domku Kata" w Koszalinie ...

Profesor Okarma przyznaje, że dla mieszkańców naszego regiony wilki to nowy problem: - Pochodzę z Krakowa. U nas wilki zawsze były i my z tym wilczym problemem - jak to niektórzy nazywają - cały czas się borykaliśmy. Wracając jednak na Pomorze, rzeczywiście obserwujemy rekolonizację przez wilki dużej części Polski. Dziś wilki są już praktycznie wszędzie. Wokół Koszalina nie ma praktycznie żadnego większego kompleksu leśnego, gdzie wilków nie ma. Należy się więc spodziewać, że ludzie coraz częściej będą te drapieżniki spotykali.

Wiarygodnych danych na temat wielkości populacji wilka w Polsce nie ma. Ostatni oficjalny szacunek mówi o około 1900 osobnikach. - Sądzę, że to zdecydowanie zaniżona liczba. Moim zdaniem wilków w Polsce jest trzy a może nawet i cztery tysiące. Niestety nie mamy żadnego wiarygodnego systemu oceny liczebności wilków, a powinniśmy takowy mieć, bo populacja szybko rośnie, nawet do 30 procent rocznie, oczywiście jest to wzrost maksymalny.

Jednym z najważniejszych pytań jest to jak zachować się w konfrontacji z tym drapieżnikiem. – Nie radził bym się ścigać z wilkiem, bo na pewno jest szybszy od nas – żartuje profesor Okarma. – Ale już poważniej, myślę, że to pytanie, które będzie się coraz częściej pojawiało, bo wilki będziemy spotykać coraz częściej. Zacznijmy od tego, że mamy dwie frakcje, których opinie na temat wilków się diametralnie różnią. Według jednej z nich wilki nie są dla ludzi niebezpieczne, możemy sobie z nimi spokojnie dzielić przestrzeń. Zdaniem drugiej frakcji to drapieżniki, które mogą ludzi zabijać. Jak zwykle prawda znajduje się gdzieś pośrodku. Opierając się o dane naukowe powiem tak: są znane przypadki, że wilki ludzi zabijały w Ameryce Północnej, ale i w Europie. U nas po 1945 roku nie było żadnego takiego przypadku. Ale było już kilkanaście przypadków agresywnych zachowań wilków. Musimy mieć w pamięci to, że wilków przybywa i że dzielimy z nimi przestrzeń – uprawiamy turystykę na terenach leśnych, jeździmy na rowerach, biegamy. Nasze ścieżki będą się przecinać.

Co powinniśmy zrobić gdy na swojej drodze spotkamy wilka? – Odpowiedź na to pytanie była jednym z celów mojej wizyty w Koszalinie. Nie ma rad uniwersalnych. Zalecam traktowanie wilka jak obcego, potencjalnie groźnego psa. Musimy go obserwować. Gdy widzimy wilka na drodze w odległości około 30 metrów to musimy zachować ostrożność, obserwować. Gdy nie chce zejść nam z drogi powinniśmy się spokojnie wycofać. Gdy to nie skutkuje i dystans nam się skraca to musimy sięgnąć do arsenału innych środków: krzyknąć, machać rękami, pokazywać, że jesteśmy więksi i groźniejsi. I bardzo ważne: po każdej tego typu sytuacji powinniśmy zgłaszać służbom incydent – mówi profesor Okarma. – Może to być nadleśnictwo, a nawet policja. To, że wilk zachowuje się nietypowo, powinno służby zaniepokoić.

Prof. dr hab. Henryk Okarma jest biologiem, zajmującym się badaniami nad dużymi ssakami, przede wszystkim drapieżnikami (wilkiem, rysiem, żbikiem). Jest członkiem Rady Narodowej Instytutu Badania Ssaków PAN, Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie i Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz autor wielu publikacji i książek dotyczących drapieżników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera