Z atrakcji festynu skorzystali głównie najmłodsi. Podczas warsztatów plastycznych powstało mnóstwo rysunków, sztucznych kwiatów i własnoręcznie robionych lalek. Dorosłych trudno było namówić do wspólnej zabawy. - Przyprowadziłam dwie wnuczki. One są bardzo zadowolone. Cały czas coś malują, są zajęte - mówi pani Janina, mieszkanka bloku przy Chodkiewicza. - Dla siebie nic tu nie widzę. To festyn głównie dla dzieci i młodzieży.
Jedną z atrakcji było odsłonięcie figurki słonolubnego chrząszcza. Paracymus aeneus żyje wyłącznie na terenach między Kołobrzegiem a Budzistowem. Ten niepozorny, ale zupełnie wyjątkowy owad w 2007 roku wywołał spore zamieszanie zmieniając trasę tzw. kołobrzeskiej obwodnicy.
- Chrząszcz, który powstrzymał budowę obwodnicy i zwrócił uwagę na te tereny zdarza się bardzo rzadko - mówi kołobrzeski rzeźbiarz Wojciech Tężycki, który w pracowni Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu wykonał figurkę owada. - Takiego unikalnego chrząszcza nie ma ani Poznań, ani Warszawa. Chrząszcz ma teraz szansę stać się jednym ze znaków rozpoznawczych Kołobrzegu. Od razu do serca przypadł dzieciom, które gdy dowiedziały się, że artyści szukają miejsca, gdzie chrząszcz mógłby zawisnąć na stałe, chciały mieć go na ścianie swojego bloku czy balkonu. Festyn zorganizowało kołobrzeskie Regionalne Centrum Kultury, Rada Osiedla "Ogrody" i poznańska grupa "Mi się tu podoba".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?