Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirus postawił na nogi

(rob)
Teren ogrodzony taśmą z barierkami, dojścia pilnują strażnicy miejscy - tak wygląda obecnie ulubione miejsce przechadzek mieszkańców Szczecinka. Z zakazów nic sobie nie robią jedynie ptaki...
Teren ogrodzony taśmą z barierkami, dojścia pilnują strażnicy miejscy - tak wygląda obecnie ulubione miejsce przechadzek mieszkańców Szczecinka. Z zakazów nic sobie nie robią jedynie ptaki... Robert Trembowelski
Czy znaleziony w Szczecinku martwy łabędź cierpiał na ptasią grypę? Czy to odmiana groźna dla człowieka? Czy H5N1 dotarł do naszego regionu? Odpowiedzi na te pytania Szczecinek poznał wczoraj wieczorem.

Zdechłego ptaka wyciągnięto z rzeki Niezdobna. - Nie mogliśmy jednoznacznie stwierdzić przyczyn śmierci. Zmiany sekcyjne nasuwały podejrzenie zarażenia ptasią grypą - tłumaczy Marek Kubica, powiatowy lekarz weterynarii w Szczecinku. Próbki przesłano do laboratorium w Puławach.
Już samo podejrzenie, że ptak padł z powodu zarażenia groźnym wirusem, na nogi postawiło sztab kryzysowy. Wczoraj zbierał się kilkakrotnie analizujący na bieżąco sytuację i przygotowujący się do działań na wypadek stwierdzenia wirusa; po raz ostatni o godzinie 19.00. Nie czekając na wyniki badań, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas zdecydował o zamknięciu części parku, gdzie zimuje dzikie ptactwo. Od wczoraj terenu pilnują strażnicy miejscy. Dodajmy, że jest to ulubione miejsce przechadzek mieszkańców, z których wielu dokarmia łabędzie i kaczki.

Więcej w papierowym wydaniu gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!