Zdechłego ptaka wyciągnięto z rzeki Niezdobna. - Nie mogliśmy jednoznacznie stwierdzić przyczyn śmierci. Zmiany sekcyjne nasuwały podejrzenie zarażenia ptasią grypą - tłumaczy Marek Kubica, powiatowy lekarz weterynarii w Szczecinku. Próbki przesłano do laboratorium w Puławach.
Już samo podejrzenie, że ptak padł z powodu zarażenia groźnym wirusem, na nogi postawiło sztab kryzysowy. Wczoraj zbierał się kilkakrotnie analizujący na bieżąco sytuację i przygotowujący się do działań na wypadek stwierdzenia wirusa; po raz ostatni o godzinie 19.00. Nie czekając na wyniki badań, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas zdecydował o zamknięciu części parku, gdzie zimuje dzikie ptactwo. Od wczoraj terenu pilnują strażnicy miejscy. Dodajmy, że jest to ulubione miejsce przechadzek mieszkańców, z których wielu dokarmia łabędzie i kaczki.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?