62-letni Andrzej D. oskarżony o zabójstwo Marka N. oraz trzykrotne usiłowanie zabójstwa, odmówił udziału w wizji lokalnej w Wierzchowie. Mężczyzna najpierw przyznał się do winy (jego wersja wydarzeń znacznie różniła się od wersji pokrzywdzonych). Później, podczas procesu, oświadczył, że nie przyznaje się i niczego nie będzie wyjaśniał. Podobnie było podczas wizji lokalnej. Andrzej D. nie chciał pokazać, co wydarzyło się 18 października 2014 r. na drodze z Wierzchowa do Wierzchówka.
Zrobili to natomiast trzej mężczyźni, którzy feralnego dnia z zabitym Markiem N. stanęli na drodze Andrzeja D. To nie było przypadkowe spotkanie. Jeden z mężczyzn - Henryk U. był skonfliktowany z Andrzejem D. Tego dnia z kolegami pojechał do Wierzchówka, by wyjaśnić nieporozumienie. Spotkali się na drodze. Efekt był tragiczny: Marek N. zginął od ciosów nożem, zadanych przez Andrzeja D. Trzech pozostałych ranił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?