"Władca piorunów" z Barwic. Pokaz możliwości jego maszyny robi wrażenie [wideo]

Rajmund Wełnic
Eliasz Proć ze swoim urządzeniem. I sama cewka w akcji.
Eliasz Proć ze swoim urządzeniem. I sama cewka w akcji. materiały konstruktora cewki
Eliasz Proć, świeżo upieczony inżynier z Barwic, skonstruował urządzenie, które wyzwala wyładowania atmosferyczne niczym gradowa chmura i bezprzewodowo zasila w energię świetlówkę. Pokaz możliwości maszyny robi spore wrażenie.

Na pierwszy rzut oka - na drugi zresztą także - wygląd aparatu nie rzuca na kolana. Przypomina skrzyżowanie lampy z grzejnikiem tudzież latającym spodkiem. Jakieś wskaźniki, rura i przewody. Hmmm… Ale trzeba to zobaczyć w akcji, najlepiej po zmroku.
Potężne wyładowanie powoduje zapalenie plazmy wyglądające jak małe (wcale nie takie małe) błyskawice miotające się po podwórku. To z kolei wywołuje zmiany ciśnienia, które ludzkie ucho odbiera jako dźwięk. Robi to - nomen omen - piorunujące wrażenie. - Zjawisko pozwala na modulację częstotliwości pracy układu, choćby w rytm muzyki, powstaje wtedy wrażenie, że z iskry leci muzyka - opisuje twórca urządzenia Eliasz Proć, tegoroczny absolwent Politechniki Koszalińskiej na kierunku elektronika, specjalność telekomunikacja cyfrowa. Inżynier z Barwic ma 24 lata i na razie nie pracuje w wyuczonym zawodzie, jest grafikiem komputerowym.

Jego dzieło fachowo nazywa się półprzewodnikowa cewka Tesli. To unowocześniony i uwspółcześniony pomysł geniusza, jakim był wynalazca Nicola Tesla. Oddajmy głos panu Eliszowi, jeżeli laicy cokolwiek z tego zrozumieją (a np. zrozumiałem niewiele): - Urządzenie umożliwia przemianę napięcia sieciowego 230 wolt, czyli takiego jakie każdy z nas posiada w domowym gniazdku, na napięcie rzędu milionów wolt - opisuje. - Tak wysokie, wręcz niewyobrażalne, napięcie posiada niezwykłe właściwości, które dzięki transformatorowi możemy podziwiać. Moc potrafi zapalić w powietrzu łuk elektryczny o długości 1,5 metra, a w promieniu 5 metrów powoduje samoczynnie świecenie jarzeniówek. Jeśli ktoś trzyma w ręku, postawi na ziemi itp. nie podłączoną do niczego jarzeniówkę, to ta sama z siebie będzie świecić. I jeszcze i strzela w powietrze iskrami długości 2 metrów!

Tesla chciał w ten sposób przesyłać bezprzewodowo energię na całej Ziemi. Pomysł okazał się ślepym zaułkiem, do dziś zresztą mamy ogromne problemy z przesyłaniem energii na odległości i jej magazynowaniem. Obecnie to zajęcie dla hobbystów i amatorów mocnych wrażeń. Budowa maszynerii zajęła Eliszowi Prociowi rok, wcześniej skonstruował urządzenie strzelające "zaledwie" półmetrowymi iskrami. - Na samo wykonanie uzwojenia wtórnego (na zdjęciach to ta wysoka rura) zużyłem około 2,5 kilometra drutu miedzianego, a samo ręczne nawijanie trwało 8 godzin - mówi. - Cewkę zbudowałem całkowicie sam bazując tylko na wiedzy zdobytej na uczelni i internecie. Koszt - około 2,5 tysięcy zł. Posiłkował się wiedzą z książek, studiów i internetu.
No tak, ale czy zabawa z prądem jest bezpieczna? - Odpowiedź nie jest do końca prosta i jednoznaczna - wyjaśnia Eliasz Proć. - Teoretycznie napięcie wyjściowe, choć bardzo potężne, posiada stosunkowo małe natężenie oraz wysoką częstotliwość. Więc "teoretycznie" ktoś rażony wyładowaniem powinien przeżyć, ale nie chciałbym tego sprawdzać. Układ pobiera z sieci o napięciu 230 wolt 15 amper, co daje moc 3450 watów. Patrząc na te liczby mam małe wątpliwości, czy aby na pewno jest szansa przeżyć takie rażenie.

Na koniec garść technikaliów - cewka Tesli to układ transformator rezonansowy o ogromnej przekładni pracujący w podwójnym rezonansie. Projekt składa się z kliku podstawowych bloków - uzwojenie wtórne (to ta wysoka rura na zdjęciach), uzwojenie pierwotne (miedziana rura), sterownik, kontroler i układ modulujący wykonany z ogromnych tranzystorów mocy. Całość działa na częstotliwości 50 kHz. Autorski kontroler pozwala w sprytny sposób zmieniać tę częstotliwość. - Teraz planuję wykonać ten sam układ, ale w jeszcze większej skali i dwóch kompletach, aby łączyć wyładowania - mówi inżynier. - Marzę również o widowiskowych pokazach przed większą widownią.

Ramka
Osoby lub instytucje chcące podjąć współpracę z Eliszem Prociem proszone są o kontakt mailowy eliasz.proc@gmail.com bądź telefoniczny 691113754

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kk

Nie ma to jak "wynajdywać" wynalazki z przed 100 lat. Uważaj chłopcze byś kogoś nie zabił tą zabawką!

PS. Dla Twojej wiedzy, zabójczy może być już prąd 50mA.

A
Absolwenci_Markietyngu

Podziwiam. Facet już coś potrafi. Teraz tylko to rozwijać.

Pomyśleć ile ludzi nie potrafi niczego...

Ps. Przeczytałeś? Zastanów się chwilkę i odpowiedz co tak naprawdę potrafisz i komu może sie to przydać? Łatwa odpowiedź, hehe ?

e
elektryk

Oczywiście postaw na podwórku albo działce i podłącz czujniki ruchu - żaden menel nie wejdzie :)

c
czytelnik

Ale Gościu  Banie  masz  

p
piorun

O cie karol !

K
Karol

Oglądałem do samego końca, myślałem że na finał coś się stanie, że coś wybuchnie albo budynek się zawali ...zawiodłem się :(

 

Ma to jakieś praktyczne zastosowanie? Można tym chociaż zagrzać wodę na herbatę? :D

Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński
Dodaj ogłoszenie