Włamanie do domu na osiedlu Bukowym w Koszalinie. Mieszkańcy pytają, czy zgłoszeń jest więcej

- 25 stycznia o godzinie 17.47 nieznany sprawca włamał się do mojego domu na terenie os. Bukowego i przez około godzinę, pod nieobecność domowników, mieszkanie zostało przeszukane i okradzione – zaalarmował nas czytelnik z Koszalina. Zaznaczył, że nie był to odosobniony przypadek, a włamywacze działają również w niewielkich miejscowościach na obrzeżach miasta. - Od listopada mieszkańcy Skwierzynki, Konikowa i Raduszki żyją w ciągłym strachu. Wystawiają posty na Facebooku, dotyczące prób włamań i osób kręcących się nocą w pobliżu ich domów, jak również skutecznych włamań – wskazał koszalinianin.

Czy liczba włamań w Koszalinie i powiecie koszalińskim w ostatnim czasie wzrosła? – Nie. W styczniu na terenie powiatu doszło do jednego włamania do domku jednorodzinnego – uspokaja kom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. – To właśnie zgłoszenie z os. Bukowego. Sprawca bądź sprawcy wypchnęli okno. Ukradli gotówkę i biżuterię.

Pod koniec ubiegłego roku policjanci odnotowali kilka prób oraz kilka skutecznych włamań. – Od listopada doszło do nich w Niekłonicach, w Konikowie oraz przy ul. Staszica w Koszalinie. Wszędzie sprawcy działali podobnie - wypychali okno albo wykorzystywali fakt, że pozostało ono uchylone – informuje kom. Kosiec i dodaje: - Nie możemy potwierdzić, by liczba włamań znacząco wzrosła. Trudno jest też porównywać bieżące statystyki do tych sprzed roku, gdy obowiązywały obostrzenia sanitarne i większość mieszkańców pracowała z domu, a uczniowie mieli lekcje online. To było skutecznym straszakiem na przestępców.

Koszalińscy policjanci apelują o zabezpieczanie mieszkań i domów oraz czujność sąsiedzką, szczególnie w czasie ferii, gdy wiele osób wyjeżdża.

– Oczywiście, nie ma idealnego zabezpieczenia, ale możemy ograniczyć ryzyko włamania – podkreśla kom. Monika Kosiec, oficer prasowy koszalińskiej policji. - Ważne są dobre zamki i solidne drzwi wejściowe. Należy pamiętać o zamykaniu okien. Można też zainwestować w alarm lub monitoring, ale trzeba go włączyć na noc i w ciągu dnia, gdy wyjeżdżamy na przykład do pracy.

Jednym z powszechnych błędów, które popełniają mieszkańcy bloków i wieżowców jest wpuszczanie do budynku nieznajomych osób, które poproszą o to przez domofon. Warto stosować zasadę ograniczonego zaufania, gdy ktoś podaje się za kuriera, dostawcę ulotek czy sąsiada, który zapomniał kluczy.

Policjanci przypominają, że warto zwracać uwagę na mieszkania i domy naszych sąsiadów. - Podczas ich nieobecności interesujmy się ludźmi stojącymi pod drzwiami ich mieszkań, zwracajmy uwagę na hałasy, niecodzienne odgłosy, wynoszenie mebli lub sprzętów domowych. Obcy samochód, który krąży po okolicy, czy obcy człowiek, który przygląda się domom powinni budzić nieufność. O każdym takim przypadku, prosimy zawiadamiać policję, telefonując pod bezpłatny numer alarmowy 112. Każda taka sytuacja zostanie sprawdzona – zapewnia policjantka.