W piątek prezydent Koszalina Piotr Jedliński wystąpił do wojewody zachodniopomorskiego z wnioskiem, aby w szkołach ponadpodstawowych w Koszalinie, na czas obowiązywania czerwonej strefy, wprowadzić nauczanie zdalne nauczanie bądź model hybrydowy. Wniosek dotyczył 5,5 tys. uczniów. Połowa z nich dojeżdża codziennie do Koszalina.
W niektórych szkołach, jak w ekonomie, to nawet 75 proc. uczniów.
– Patrząc na liczbę zachorowań i rozwój sytuacji epidemicznej, należy zadbać o to, by czerwona strefa nie rozszerzyła się na pozostałe gminy naszego regionu – podkreślił na konferencji prasowej włodarz miasta.
Koronawirus w Koszalinie i regionie. Koszalin w czerwonej strefie. Raport na żywo
– Z dotychczasowych doświadczeń wiemy, że liczba zachorowań jest większa w szkołach ponadpodstawowych, dlatego wniosek dotyczy właśnie ich.
Decyzja w sprawie trybu nauczania miała zapaść po konferencji premiera Mateusza Morawieckiego. - Nie widzimy konieczności wprowadzenia nauki zdalnej - powiedział premier.
- W związku z tym w poniedziałek zajęcia odbywać się będą w normalnym, stacjonarnym trybie – poinformował w niedzielę Grzegorz Śliżewski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Koszalinie.
Koronawirus: Od soboty żółta strefa będzie rozszerzona na cały kraj. Koszalin będzie w strefie czerwonej! Co to oznacza? [WIDEO]
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?