Wojewoda: powstanie droga S3, tunel do Świnoujścia

Jak Pana przywitano w urzędzie?
Bardzo miło. Dostałem kwiaty. Z poprzednikiem, Markiem Tałasiewiczem, rozmawialiśmy przy kawie i herbacie o potrzebach naszego regionu. Rozstaliśmy się w przyjaźni. Nie ukrywam, że znamy się już wiele lat i mam dla niego i jego dokonań, jako człowieka i wojewody, wiele szacunku. Tak więc ten pierwszy dzień będę wspominał bardzo sympatycznie.

Czy objęcie stanowiska przez Pana wiązać się będzie ze zmianami kadrowymi?
Jak sięgam pamięcią, nigdy w Urzędzie Wojewódzkim rewolucji kadrowych nie było. Będą z pewnością jakieś zmiany, kosmetyczne, ale nie od razu. I nie będą takie, jak niektórzy sugerują, że czeka pracowników „czystka”. Powtórzę - nie przewiduję żadnej rewolucji. Pracują tu ludzie doświadczeni, posiadający dużą wiedzę i to trzeba uszanować i wykorzystać.

Jest trema?
Wojewodą nigdy nie byłem. Zadania, które na mnie nałożono znam, ale pełnię tę funkcję po raz pierwszy i muszę zaznajomić się z funkcjonowaniem urzędu.

Czy wojewoda może mieć wpływ na realizację zapowiedzi i obietnic PiS-u z okresu kampanii wyborczej?
Tak, szczególnie w temacie dotyczącym naszych priorytetów. W kampanii mówiliśmy, że jest wśród nich dokończenie poszatkowanej dziś trasy S3. Priorytetem jest zrobienie jej od rogatek Świnoujścia po czeską granicę. To jest droga życia dla portu szczecińskiego i całej naszej aglomeracji. Na pewno zrobimy tunel pod Świną w Świnoujściu. Nie może być tak, że część Polski jest oderwana od kraju. Każdy mieszkaniec regionu wie, jak trudno dojechać i jakie są kłopoty komunikacyjne. Na pewno zrobimy to szybko. Trzecią, bardzo istotną, sprawą jest przeprawa Święta - Police. Bardzo ważna dla gospodarki i rozwoju naszego regionu. Zakłady polickie rozwijają się i będą dalej to czynić. Musimy stworzyć alternatywę drogi transportowej do obecnego układu komunikacyjnego.

Gdy rozmawiałem z wojewodą Marcinem Zydorowiczem, gdy pełnił to stanowisko, a także byłymi ministrami Stanisławem Gawłowskim i Sławomirem Nowakiem, wszyscy twierdzili, że „przy okazji” realizacji S6 da się poprowadzić tunel pod Odrą, Police - Święta, bo tu już będą niskie koszty w porównaniu do drogi szybkiego ruchu.
To nie są niskie koszty, a inwestycja może pochłonąć nawet miliard złotych. Tam jest teren bagnisty, musi być tunel albo most, a jeśli most, to wysokowodny. Takie inwestycje są drogie. Mówienie, że są to koszty „poboczne”, które można ponieść w ramach realizacji S6, nie jest prawdą.

Po informacji, że został Pan wojewodą pojawiła się wersja, że będzie Pan mocno lobbował za budową pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Inicjatorem budowy jest społeczny komitet, gremium szacownych osób. Mój poprzednik unieważnił część uchwały radnych miasta w tej kwestii. Ja nie będę polemizował z prawnikami. Nie jako wojewoda, ale jako obywatel bardzo ceniłem śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Moim zdaniem temu człowiekowi należy się pomnik. Czy trzeba przypominać, że to właśnie dzięki niemu mamy Gazoport? Z każdym będę rozmawiał na temat budowy pomnika.

A wracając do spraw ważnych gospodarczo?
Jest wiele zaniedbanych spraw. Chociażby ta, że połączenie na południe, linia kolejowa zwana Nadodrzanką, jest w rozsypce. Bardzo długo trwa jej naprawianie, a końca nie widać. Jest bardzo potrzebna gospodarce Pomorza. Z pływalnością po Odrze też jest kłopot. Jest tego sporo do nadrobienia.