Wojewoda pyta o próg

Niby błaha sprawa, a tymczasem dotarła już do wojewody zachodniopomorskiego. Ten nie kazał wnioskodawcom długo czekać na rozwój wypadków i już wysłał odpowiednie pismo do starosty powiatu białogardzkiego. Pisze w nim, by odpowiedni wydział w starostwie wnikliwie przeanalizował sprawę , a następnie poinformował władze wojewódzkie o powziętych krokach.

A chodzi o reorganizację ruchu, wyznaczenie przejścia dla pieszych i ustawienie progu zwalniającego pojazdy w okolicach ul. Nowowiejskiego w Białogardzie. - Mieszkańcy tego osiedla przyszli do mnie z prośbą o pomoc. Poinformowali, że powstało tam przedszkole, działa też od lat Centrum Rehabilitacji, jest w pobliżu duży kompleks sportowy, tymczasem ulica prowokuje wręcz kierowców, by jechali tu szybko. Mieszkańcy obawiają się o swoje, ale przede wszystkim też o dzieci zdrowie - relacjonuje Robert Borkowski, radny miejski. Złożył interpelację do miasta, usłyszał, że progu tu nie ustawią. Można ustawić znak ograniczający prędkość do 30 km/h. - Powiedzmy sobie szczerze, niewielu będzie tędy jechało z taką prędkością. A próg zmusi do zwolnienia. Problemem jest też przejście dla pieszych, a właściwie jego brak. Przedszkolaki albo muszą przebiec przez drogę albo iść 200 metrów do przejścia. To nienormalne.

Borkowski przygotował koncepcję reorganizacji ruchu w tym miejscu, która otrzymała już nawet pozytywną opinię policji. Teraz napisał do wojewody prośbę o interwencję. A ten, powołując się na przepisy, zlecił pilne zbadanie sprawy staroście. - Mam nadzieję, że w starostwie szybko podejmą odpowiednie kroki. Tu przecież chodzi o bezpieczeństwo ludzi - kończy radny.

Popularne na gk24:

• Poszukiwani przez policję w Koszalinie [NOWE ZDJĘCIA]
• Śmiertelny wypadek na ulicy Projektantów w Koszalinie
• Pożar strawił dom w Jeziorkach koło Barwic [zdjęcia, wideo]
• Wypadek na ulicy Młyńskiej. Kierowca miał 2 promile
• To już na pewno wiosna, bociany chodzą... po samochodach...

Gk24.pl