Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko ćwiczy w Koszalinie. Szykują się do czegoś większego? [zdjęcia, wideo]

Jakub Roszkowski
"Małpi gaj", jedna z konkurencji, z którą muszą zmierzyć się żołnierze.
"Małpi gaj", jedna z konkurencji, z którą muszą zmierzyć się żołnierze. Radosław Brzostek
Ponad setka żołnierzy z całej Polski ostro trenuje w koszalińskim Centrum Szkolenia Sił Powietrznych. Szykują się do czegoś większego? Spokojnie, na razie to tylko wojskowe mistrzostwa sportowe. To wprawdzie tylko zabawa, ale mordercza. - "Małpi gaj" jest rzeczywiście koszmarny - skomentował, zaraz po pierwszej próbie pokonania Ośrodka Sprawności Fizycznej, szeregowy Łukasz Procyk z Sandomierza. Ma 25 lat, w armii służy już szósty rok. OSF to ponad 200-metrowy odcinek z przeszkodami: płotkami, równoważniami, ściankami, podziemnymi przejściami, zeskokami. Wyczerpujący fizycznie, ale najlepsi pokonywali go wczoraj w niecałą minutę. Procyk był najlepszy. Zabrało mu to jedynie 52 sekundy. - Koszalin jest gospodarzem Mistrzostw Sił Powietrznych w Sporcie Powszechnym. Przyjechali żołnierze z całego kraju. Najlepsi będą później reprezentować nas na mistrzostwach Wojska Polskiego, które odbędą się już jesienią tego roku - słyszymy od kapitana Jarosława Barczewskiego z CSSP w Koszalinie. - Muszę wytłumaczyć, czym jest sport powszechny w armii. Otóż to nie są atrakcje, jakie widzimy na stadionach olimpijskich, ale to sport powszechny dla żołnierza, czyli strzelanie z pistoletu wojskowego, strzelanie z karabinu AK, wspomniany już "małpi gaj", czyli ośrodek sprawności fizycznej oraz bieg patrolowy - tłumaczy kapitan. Dodajmy, że wszystkie konkurencje wykonywane są w mundurze. Bieg patrolowy to najbardziej mordercze zadanie. Polega na tym, że najpierw żołnierz musi przebiec 1.000 metrów, następnie, bez odpoczynku, pokonać "małpi gaj", a później, również bez odpoczynku, znowu pobiec przez kilometr. Na końcu strzela z pistoletu wojskowego. Wielu odpada w trakcie konkurencji. - Ale nie nasi - szybko kwituje kapitan Barczewski. Ta konkurencja została jednak zaplanowana dopiero na finał. A ten został zaplanowany na piątek. Tego dnia rozdane zostaną medale, nagrody, najlepsi mogą też liczyć - ale niestety, to nie jest pewne - na urlopy. Ta decyzja zależy już jednak od ich dowódców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!