Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojtek ze Szczecinka dziękuje za wsparcie

(r)
Wojtek Salmanowicz (w środku) na widowni kina "Wolność” podczas koncertu zorganizowanego przez przyjaciół.
Wojtek Salmanowicz (w środku) na widowni kina "Wolność” podczas koncertu zorganizowanego przez przyjaciół. Rajmund Wełnic
Licealiści z dużego ogólniaka i ekonomika zorganizowali koncert solidarnościowy dla Wojtka Salmanowicza ze Szczecinka, który ucierpiał w wypadku motocyklowym.

O wypadku i akcji pomocy w leczeniu i rehabilitacji Wojtka, szefa Maltańskiej Służby Medycznej, ratownika WOPR pisaliśmy już na łamach "Głosu Koszalińskiego" kilka razy. Przypomnijmy, że przyjaciele, bliscy i znajomi w odpowiedzi na apel o pomoc oddali około 100 litrów krwi, zorganizowali także zbiórkę pieniężną na leczenie kolegi.

I właśnie im, oraz organizatorom koncertu solidarnościowego w szczecineckim kinie, dziękował osobiście wzruszony Wojtek Salmanowicz. - Lekarze zaraz po wypadku mówili mi, że przez rok nie będę mógł wstać z łóżka - powiedział nam. Po wpadnięciu pod tira miał złamane obie kości ramieniowe, zmiażdżoną piętę i był mocno poobijany. - Życie mi uratował kombinezon motocyklisty - mówi.

Do szpitala z miejsca wypadku zabrał go śmigłowiec. Ale chłopak się nie poddał, a w leczeniu pomagał silny i wytrenowany organizm. - Schudłem z 10 kilogramów - Wojtek mówi, że lekarze nie dawali mu szans, aby w przyszłości został ukończył studia i został ratownikiem medycznym.

Patrząc na szybkie postępy rehabilitacji można w to wątpić. W. Salmanowicza czeka jeszcze kilka operacji rekonstrukcji pięty i długa walka o powrót do pełnej sprawności, ale widząc jego determinację nie wątpimy, że mu się uda. Za co wszyscy trzymamy kciuki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!