Koszalińskie schronisko, tak jak wiele tego typu instytucji w kraju, od 13 marca zostało zamknięte dla osób odwiedzających, w tym również wolontariuszy. - Nasza decyzja była podyktowana względami bezpieczeństwa, zarówno osób odwiedzających schronisko, jak i pracowników — podkreśla Marzena Kalman, kierownik schroniska. - Chcieliśmy jednak, żeby wolontariusze wrócili do nas jak najszybciej dla dobra naszych podopiecznych. Wszystko to jednak musi odbywać się w sposób bezpieczny.
PGK w Koszalinie w uzgodnieniu z Urzędem Miejskim w Koszalinie przygotowało szczegółowy regulamin odwiedzin wolontariuszy.- Wolontariusze zapisują się na konkretne godzinny. Muszą się oni zapoznać z regulaminem i oczywiście odpowiednio zdezynfekować — wyjaśnia Marzena Kalman. - Pierwsze spacery odbyły się już we wtorek.
Na razie schronisko uwzględnia tylko odwiedziny wolontariuszy, którzy przeszli szkolenia oraz zgromadzili odpowiednie dokumenty. Ze względów bezpieczeństwa nie są przewidywane szkolenia dla nowych chętnych.- To, że otwieramy się na wolontariuszy, nie oznacza, że przyjmujemy odwiedzających. W dalszym ciągu osoby zainteresowane adopcją muszą się wcześniej umówić na wizytę — mówi kierowniczka schroniska.
Schronisko przyjmuje nadal dary od mieszkańców. - Szczególnie ważne są dla nas w tej chwili karmy dobrej jakości oraz karmy weterynaryjne. Zachęcamy osoby, które chcą nas wesprzeć do kupienia mniejszej ilości, ale jednak lepszej jakości w tym szczególnie karmy mokrej - dodaje nasza rozmówczyni.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?