Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Worki pełne życzeń

Sylwia Zarzycka
Worki pełne listów, kartek to na poczcie przed świętami nic nowego. I w tej kwestii od lat nic się nie zmienia.
Worki pełne listów, kartek to na poczcie przed świętami nic nowego. I w tej kwestii od lat nic się nie zmienia. Piotr Czapliński
Równie chętnie jak kilkanaście lat temu, gdy o poczcie elektronicznej i SMS-ach mało kto słyszał, wysyłamy świąteczne kartki.

Na pocztach tłok. Nigdy nikt nie przeliczał o ile procent wzrasta przed świętami ilość tzw. korespondencji, bo czasu na to nie ma. Ale na oko widać, że kartek, listów i paczek jest znacznie więcej niż np. w listopadzie. I w tej kwestii od lat się nic nie zmienia. Z równym zapałem co piętnaście lat temu kupujemy świąteczne pocztówki, odgrzebujemy w starych notatnikach adresy krewnych i znajomych, piszemy i ślemy, ślemy, ślemy...

Paczka na otarcie łez
W Urzędzie Pocztowym nr 1 w Koszalinie ruch jak w ulu. Kartek mnóstwo. W różne strony i kraju, i świata. - Zagraniczne to głównie do Irlandii, Anglii i Niemiec - mówi Maria Korzyniewska, kierownik zmiany. Za granicę wysyłamy też paczki ze świątecznymi upominkami.
- Dla brata, który pracuje w Irlandii. Myśleliśmy, że przyjedzie na święta do domu, ale nic z tego nie wyszło. Spędzi je tam razem ze swoją narzeczoną. I dlatego postanowiliśmy mu wysłać opłatek, upominki, życzenia, nawet stroik na stół, który własnoręcznie zrobiłam - mówi Katarzyna Konieczna, mieszkanka Koszalina, trzymając w ręku małą paczkę, którą za chwilę wyśle w świat.
- Żeby choć ślad polskich świąt mieli - dodaje Wanda Machutrzyk, która wysłała paczkę do Anglii. - Do męża. W tym roku po raz pierwszy od 20 lat spędzimy święta osobno. Mąż niedawno dostał dobrą pracę. Jest kierowcą. I nie może do nas przyjechać. Za to na Nowy Rok ja i nasze dzieci pojedziemy do niego. Ale żeby nie było mu bardzo smutno, postanowiliśmy wysłać mu prezent pod choinkę - dodaje.

Zły adres? Do Koluszek
Skrzynki pocztowe pękają w szwach. Normalnie przesyłki wyjmowane są z nich dwa razy dziennie. Teraz co dwie godziny. - O, tyle wyciągnęłam tylko z jednej skrzynki - pokazuje worek pełen kartek pani, która segreguje przesyłki. - A do tego dochodzą te, które ludzie zostawiają w okienkach, myśląc, że szybciej dojdą. Ale akurat tutaj różnicy żadnej nie ma. Wszystkie najpierw trafiają do sortowni.A tu na odpowiednią kupkę. Jedne pójdą do Poznania, inne do Katowic. Tutaj decyduje kod pocztowy. Te bez kodu mają gorzej. Dlaczego? Bo najpierw hurtem trafią do innego urzędu, którego pracownicy te brakujące kody podopisują. A to trochę trwa. - I stąd te nasze upominanie, żeby kody wpisywać. To naprawdę ułatwia pracę, a przesyłki szybciej docierają do adresata - mówi M. Korzyniewska. Ale prawdziwy kłopot jest z tymi, które nie dość, że nie mają kodu, to jeszcze pozostałe dane mają złe albo niekompletne. - Mieliśmy ostatnio taki przypadek: kartka pięknie wypełniona, tylko nazwy miejscowości nikt nie wpisał - stwierdza M. Korzyniewska. Co wtedy? Takie przesyłki, których adresata za nic nie da się ustalić, trafiają do Koluszek, do biura przesyłek niedoręczonych. Tak samo jak wszystkie listy pisane do Świętego Mikołaja. - Broń Boże, nie wyrzucamy ich do kosza - zastrzega M. Korzyniewska. I zdarza się, że choć Koluszki to nie Laponia, ale prezent może przyjśc i stamtąd, bowiem spośród tysięcy kartek adresowanych dziecięcięcą ręką, losowanych jest kilka, których nadawcy, choć nie od świętego, ale prezent dostają.

Więcej kopert
I choć w kwestii ilości świątecznych kartek od lat nic się nie zmienia, to w kilku innych już tak. Bo na przykład rzadko kto decyduje się dziś na wysłanie gołej, czyli nie wsadzonej do koperty, pocztówki. - Wydaje się, że przede wszystkim dlatego, że kiedyś te w kopertach były droższe, dziś za wszystkie trzeba zapłacić tyle samo, czyli 1,30 złotego - wyjaśnia M. Korzyniewska. Po drugie jak tu wysłać bez koperty kartkę z pozytywką, a takie, po otwarciu których rozbrzmiewa "Bóg się rodzi" cieszą się szczególnym powodzeniem. A trzeci powód objaśnia Maria Stachura, nauczycielka z Białogardu. - Takie standardowe życzenia, w stylu "Wszystkiego najlepszego, szczęśliwego Nowego Roku" to niech każdy sobie czyta. Ale przynajmniej ja staram się aby były one bardziej osobiste. I nie chciałabym, żeby poza adresatem czytał je jeszcze ktoś inny. Dlatego koperta jest idealnym rozwiązaniem.
***

Więc z okazji świąt uśmiechnijmy się do swojego listonosza. Bo teraz jego torba, i tak przeciążona ponad miarę, jest jeszcze cięższa. A przecież święta, bez bardziej lub mniej kolorowych kartek od cioć, wujków, kuzynek, których od lat nie widzieliśmy, nie byłyby takie takie same. I dlatego wszystkim pracownikom poczty z okazji świąt życzymy wszystkiego najlepszego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!