Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraki Kołobrzegu: Polska armata już w muzeum

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Wydobycie armaty oraz jej podstawy poszło gładko. Przedsięwzięciu patronowali minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz starosta Tomasz Tamborski.
Wydobycie armaty oraz jej podstawy poszło gładko. Przedsięwzięciu patronowali minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz starosta Tomasz Tamborski. Iwona Marciniak
Kolejna odsłona programu Wraki Kołobrzegu: armata wydobyta z morza. Znaleziono ją we wraku niemieckiego promu desantowego F 193.

W kołobrzeskim porcie dokonano akcji wydobycia na ląd 75 mm armaty Schneider wz. 97, odkrytej na wraku promu desantowego, który zatonął podczas walk o miasto w marcu 1945 r. w pobliżu Kołobrzegu.

Wrak zinwentaryzowano podczas ubiegłorocznych, podwodnych prac archeologicznych, realizowanych w ramach projektu Wraki Kołobrzegu.

To, że na pokładzie niemieckiego promu znalazła się polska armata (wraz z morską podstawą), to zdaniem dyrektora MOP Aleksandra Ostasza absolutny ewenement: - Nigdy nie sądziłem, że pod Kołobrzegiem znajdziemy armatę, używaną przez jednostki polskie we wrześniu 1939 roku. Wszystko wskazuje na to, że to armata zdobyczna, którą Niemcy zdemontowali i z czasem zamontowali na swoim promie desantowym.

Mogło się tak stać, bo - jak podkreśla dyrektor - po zajęciu Polski, Niemcy demontowali nadające się do użytku polskie uzbrojenie i składowali je w magazynach. W późniejszym czasie sięgali po nie uzupełniając swoje frontowe braki.

Dodatkowym tropem, naprowadzającym historyków na polskie pochodzenie armaty, jest prezentowana przez Aleksandra Ostasza niemiecka instrukcja obsługi promów z 1943r., która w wykazie uzbrojenia zawiera właśnie 75 mm armatę wz.97 z dopiskiem w nawiasie „polnisch”. Jak informuje dyrektor muzeum, takich armat używało Wojsko Polskie w wojnie obronnej 1939 r. „Były montowane m.in. na okrętach: kanonierkach ORP ,,Komendant Piłsudski” i ORP ,,Generał Haller”, trałowcach ORP ,,Żuraw” i ORP ,,Czapla”, monitorach rzecznych ORP ,,Warszawa”, ,,Horodyszcze”, ,,Pińsk”, ,,Toruń” oraz w improwizowanych pociągach pancernych Lądowej Obrony Wybrzeża i w bateriach przeciwdesantowych artylerii nadbrzeżnej.

Zamontowano ją m.in. na szkolnej jednostce ORP Mazur. Właśnie na pokładzie tej jednostki, przy takiej armacie w 1938r. sfotografowano prezydenta Ignacego Mościckiego z admirałem Józefem Unrugiem.

Kołobrzeską armatę czeka teraz oczyszczanie i konserwacja. Nie wiadomo jak długo potrwa, ale z pewnością będzie można podziwiać nowe znalezisko w muzeum. Być może w Skansenie Morskim. A przed nami oczekiwanie na kolejne muzealne, podwodne rewelacje.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego


Zobacz także: Wypadek na drodze Koszalin - Kołobrzeg koło Mścic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo