Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wróciła z Niemiec i wyrzuciła rodzinę z leśniczówki na bruk

Marian Dziadul
sxc.hu
Wielodzietna rodzina straciła mieszkanie, bo z dłuższego pobytu za granicą wróciła prawowita lokatorka.

Przez trzy lata Magdalena i Rafał Domaszkowie oraz ich troje dzieci mieli gdzie mieszkać. Lokum znaleźli we wsi Grabowo w leśniczówce, która należy do gminy Biały Bór. Nie oznacza to, że gmina podpisała z Domaszkami umowę najmu lokalu. Podnajęła je inna lokatorka, która takową umowę posiadała, a która wyjechała na dłużej do Niemiec.

- To podnajęcie było przeprowadzone bez naszej wiedzy i zgody, a więc było nielegalne - tłumaczy Krzysztof Wołyniec, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Białym Borze.

Przez czas pobytu lokatorki w Niemczech nie było problemów. Domaszkowie mieszkali w podnajętym im lokalu i ponosili wszelkie koszty jego utrzymania. Aż do sierpnia, kiedy to w leśniczówce pojawiła się prawowita lokatorka.

- Kazała im się pakować i wynosić z mieszkania - mówi Ryszard Domaszk, ojciec Rafała, który w tej trudnej sytuacji przyjął rodzinę syna pod swój dach. - Okropna ciasnota u nas się zrobiła. Siedem osób na 48 metrach kwadratowych. Do tego oni mają jedno przewlekle chore dziecko, czyli mojego wnuka. Są w kropce.

Krzysztof Wołyniec przyznaje, że od burmistrza Białego Boru otrzymał polecenie wypowiedzenia umowy najmu leśniczówki dotychczasowej lokatorce, która rzekomo już na stałe opuściła nasz kraj.

- Ja to polecenie wykonam - zapewnia dyrektor ZGKiM. - Ale czy ta pani dobrowolnie opuści lokum? Być może trzeba będzie przeprowadzać proces eksmisyjny.

To jednak nie jedyny problem. Po powrocie zza Odry lokatorka zdemontowała w komunalnej leśniczówce centralne ogrzewanie.

- Zanim ta pani wyjechała do Niemiec, w naszym mieszkaniu rozebrała piece i założyła centralne ogrzewanie - tłumaczy Krzysztof Wołyniec. - Zgodę na to wyraził poprzedni dyrektor zakładu. Ja mówiłem, że za to ogrzewanie możemy zapłacić. Ale ona, w nerwach, postanowiła inaczej. W każdym razie w pierwszej kolejności musimy myśleć o założeniu tam ogrzewania. Bo przecież jesień idzie.
Czy Domaszkowie mają szanse na uzyskanie tego lokum? Krzysztof Wołyniec zapewnił nas, że ich sytuacja będzie przeanalizowana.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!