Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo: W magicznym ogrodzie [odc. 5 – Arboretum w Bolestraszycach]

redakcja
Co zrobić, żeby wprost z Polski, szybko przenieść się do… Brazylii? Wystarczy pojechać do Arboretum w Bolestraszycach – miejscowości położonej zaledwie siedem kilometrów od Przemyśla. Magiczny ogród, jaki można tu zobaczyć, leży bezpośrednio na Wschodnim Szlaku Rowerowym Green Velo. Warto zsiąść z dwóch kołek, żeby zanurzyć się w zieleni. Dziś odwiedzamy kolejne miejsce na trasie Green Velo w województwie Podkarpackim.

W Arboretum w Bolestraszycach, które powstało w 1975 roku rośnie 2200 drzew i krzewów, 1200 roślin zielnych w tym około 600 rodzimych. Zobaczymy tu także rośliny szklarniowe. Pracownicy naukowi tego miejsca wyodrębnili kilka ich kolekcji w tym dendrologiczną, pomologiczną, kolekcję roślin wodnych i bagiennych, szklarniowych, wrzosowatych, a także roślin… biblijnych i użytkowych.

Ale można nie znać dokładnej liczby tych roślin, nie wiedzieć, że tak lub inaczej je pogrupowano. Ważne, żeby tu przyjechać, przekroczyć bramę i kompletnie zanurzyć się w magicznym ogrodzie trochę jak z Alicji w krainie czarów. Tuż przy wejściu wita wszystkich niebotyczna i dostojną gunera brazylijska. Jej każdy liść jest często dużo wyższy od człowieka. Liście gunery puszą się na wietrze, a turyści zwykle dopytują, jak można taką egzotyczną roślinę utrzymać w polskim klimacie? I nie jest to łatwe, bo gunery na zimę się nie wykopuje. Trzeba ja przykrywać całymi stosami odpowiednich liści, mierzyć temperaturę wewnątrz takiego kopczyka, czasem odsypywać trochę liści, czasem dosypywać nowych. Pracownicy dokonują cudów, aby gunery mogły w polskim klimacie przezimować i co roku odbierać mowę kolejnym grupom turystów.

Arboretum w Bolestraszycach przenosi nas w zupełnie odległe rejony świata. Raz wydaje się nam choćby za sprawa gunery, że jesteśmy w Brazylii, ale wystarczy wejść na drewniany zygzakowaty pomost na środku jednego z trzech stawów, żeby poczuć się trochę jak w Tajlandii, trochę jak w Japonii, na pewno gdzieś na Dalekim Wschodzie. Wodne ptactwo gęga od samego rana, szemrzą strumyki, w powietrzu słychać pszczoły uwijające się na morzem kwitnących kwiatów. Przyroda dosłownie kipi, a oszołomieni zielenią turyści, rozglądają się dokoła, spacerując drewnianymi pomostami i kryjąc się czasem w cieniu na ławkach. Trudno o miejsce bardziej „green” na całej trasie Green Velo, niż właśnie Arboretum w Bolestraszycach, które rocznie odwiedza około 60 – 70 tysięcy turystów.

Wiele roślin w tym ogrodzie to unikaty, czasem gatunki, które trudno już spotkać w innych miejscach. Są drzewa historyczne, dawniej uprawiane, a dziś zanikające, na przykład wysokopienne jabłonie. Ze starego - historycznego układu ogrodowego przetrwały tu także okazałe lipy drobnolistne. Pochodzą zapewne z końca XVIII i z pierwszej połowy XIX w. Najokazalsze zachowane kasztanowce i modrzewie mają 70 lat, zaś najstarsze derenie jadalne nawet ponad 80 lat.
W kolekcji szklarniowej, Arboretum zgromadziło około 180 gatunków z różnych stref klimatycznych z Azji, Afryki, Ameryki Północnej i Południowej oraz Australii. Rośnie tu między innymi znany z krajów śródziemnomorskich, kwitnący na czerwono kuflik, rośnie kazuarina, kordylina australijska, aukuba japońska, kuningamia chińska, cyprys wiecznie zielony, podokarp wielkolistny, trzmielina japońska, hibiskus-róża chińska, laur szlachetny, oliwka europejska, granatowiec właściwy, figa, kawa, awokado, cytryna oraz męczennica i monstera o jadalnych owocach.

A co kryje się za dość zagadkowym hasłem kolekcji biblijnej? To po prostu rośliny, które pojawiają się na kartach Biblii, Starego i Nowego Testamentu, często akurat dość pospolite. Mamy więc pszenicę, jęczmień czy winorośl, ale też nieco rzadsze drzewo figowe i granatowe czy drzewo oliwkowe.

Ciekawostką jest też tutejszy Ogród Sensualny, czyli odbierany przy pomocy zmysłów przez osoby niepełnosprawne, w tym niewidome. Zgromadzono w nim rośliny oddziaływujące na wszystkie zmysły poznawcze człowieka. O tym, jaką roślinę się dotyka lub czuje, informują tabliczki z powiększonym drukiem oraz wypełnione pismem Brajla, dla osób niewidomych.
A więcej zdjęć i informacji o Arboretum w Bolestraszycach i Wschodnim Szlaku Rowerowym Green Velo na stronie www.greenvelo.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo: W magicznym ogrodzie [odc. 5 – Arboretum w Bolestraszycach] - Echo Dnia Świętokrzyskie