Przymiotnik "wojskowa" w nazwie nie oznacza wcale, że pacjentami są jedynie żołnierze i ich rodziny. Dyrektor zdradza, że ponad połową pacjentów to cywile. - Jesteśmy przychodnią ogólnodostępną, każdy może zostać naszym pacjentem - wyjaśnia. - Choć rzeczywiście wiele osób, które leczymy, to żołnierze, także ci emerytowani oraz ich bliscy.
- Mamy z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisane kontrakty na konsultacje u specjalistów, oraz lekarzy pierwszego kontaktu. Na umówione wizyty (w ramach NFZ) do specjalistów takich jak neurolog, kardiolog, czy ortopeda, trzeba poczekać czasem kilka miesięcy. - Ale to problem wszystkich przychodni, nie tylko naszej - mówi Marek Rusiecki.
Prócz tego w WSPL działa poradnia medycyny pracy razem z pracownią psychologiczną, jest też przychodnia rehabilitacyjna.
- Dla wygody pacjentów mamy w budynku także punkt pobrań laboratorium ALAB - zdradza dyrektor. - W naszej pracowni diagnostycznej można poddać się różnego rodzaju badaniom. Mamy USG, też dopplerowskie, rentgen, holtery, można u nas zrobić echo serca.
Przy przychodni działa też apteka, gdzie można zrealizować recepty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?