Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy skarżą do Ziobry

(ima)
Mimo zapowiedzi prezydenta, że przeciwko handlującym bez umowy z miastem nadal będą kierowane wnioski do sądu, na bulwarze zapanowała cisza.
Mimo zapowiedzi prezydenta, że przeciwko handlującym bez umowy z miastem nadal będą kierowane wnioski do sądu, na bulwarze zapanowała cisza. Karol Skiba
Za co? Ano za zamieszanie jakie - zdaniem prezydenta Kołobrzegu - wywołała nagła zmianą wyroków w sprawach zakazywanego przez miasto handlu na Bulwarze Szymańskiego.

- Sąd powinien przeprosić zarówno nas jak i handlarzy, karanych na mocy przepisów, co do których przez kilka miesięcy sędziowie nie mieli jakoś żadnych zastrzeżeń - mówi rzecznik prezydenta, Piotr Pasikowski. - Sąd wydaje orzeczenia a nie przeprosiny - odpowiada wiceprezes kołobrzeskiego Sądu Rejonowego, Marek Grzymkowski. - Poza tym, sąd ma prawo zmienić zdanie, bo również mógł się mylić.
Nieco ponad tydzień temu, ku zaskoczeniu władz miasta, handlarze z bulwaru zatriumfowali nad kołobrzeskim magistratem. Rzecz w tym, że jeszcze do początku ubiegłego tygodnia Sąd Rejonowy w Kołobrzegu rozstrzygał sprawę handlu w miejscu zakazanym uchwałą Rady Miejskiej korzystnie dla miasta, obciążając oskarżane osoby karami grzywny. W ubiegły poniedziałek treść wyroku zmieniła się o 180 stopni. Stało się tak, bo jak mówił przewodniczący składu orzekającego, M. Grzymkowski, "po wnikliwym zapoznaniu się z dokumentami i literaturą prawniczą", sąd mienił zdanie. Nie bez wpływu na wyrok miało pozostać orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące interpretacji tzw. przepisów porządkowych. Ostatecznie sąd uznał, że powołując się na łamanie uchwalonego przez Radę Miejską regulaminu nie można nikogo karać w oparciu o Kodeks Wykroczeń. Straż Miejska, reprezentująca w tym sporze prezydenta i urząd, już za powiedziała apelację.
W poniedziałek prezydent Kołobrzegu wyruszył z misją do stolicy. Chciał rozmawiać z ministrem sprawiedliwości, ale w związku z podróżą do Zbigniewa Ziobry do USA, spotkał się tam - jak nam powiedział - "z wysokim urzędnikiem państwowym" . - Usłyszałem, że jeśli sąd nabrał zastrzeżeń do treści uchwały, winien zamiast zmienić orzecznictwo o 180 stopni, zawnioskować do prokuratury o uchylenie uchwały. Nikt z ministerstwa nie będzie jednak interweniował w tej sprawie.
Nim kołobrzeski sąd zmienił zdanie, zdążył wydać ok. 150 wyroków zasadzających kilkusetzłotowe kary grzywny. Handlarze już zapowiedzieli, że będą występować o uchylenie wcześniejszych wyroków i wysokie odszkodowanie od miasta. Tym bardziej, że do walki z nimi miasto użyło agencji ochrony, której pracownicy usuwali handlujących na promenadzie siłą, rekwirując przy tym ich towar. Ten wątek bada prokuratura, która na wniosek usuwanych z bulwaru prowadzi sprawę o przekroczenie uprawnień przez prezydenta i jego urzędników oraz używanie siły do pozbycia się ich z promenady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!