Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybór nowych władz UE. Sukces Polski, ale bez stanowisk

Katarzyna Stańko
Katarzyna Stańko
East News/Olivier Matthys
Politycy Prawa i Sprawiedliwości z zadowoleniem przyjęli wybór nowych władz UE i zablokowanie forsowanego na szefa Komisji Europejskiej przez Francję i Niemcy socjalisty Fransa Timmermansa. Decyzja unijnych liderów to przede wszystkim dowód na wzmocnienie pozycji Francji i sprawne funkcjonowanie tandemu francusko-niemieckiego. Co ten wybór oznacza dla Polski i Europy i w którym kierunku pójdą reformy UE?

Niemka Ursula von der Leyen na szefa Komisji Europejskiej, Belg Charles Michel będzie przewodzić Radzie Europejskiej, Hiszpan Josep Borell zostanie szefem unijnej dyplomacji, a Francuzka Christine Lagarde obejmie stanowisko szefa Europejskiego Banku Centralnego. Polsce i i Europie Środkowo-Wschodniej nie przypadło żadne stanowisko,ale też w tym układzie politycznym nikt się tego nie spodziewał.

- Ursula von der Layen musi zbudować koalicję, aby została zaakceptowana przez Parlament Europejski na stanowisku szefowej Komisji Europejskiej, wybór reszty kandydatów jest przesądzony – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press Piotr Maciej Kaczyński z Europejskiego Instytutu Administracji Publicznej (EPA).

- Polskiemu rządowi udało się efektywnie wykorzystać mechanizm blokujący i zmobilizować Grupę Wyszehradzką, do czego przyłączyli się również Włosi. To jest sukces. Wspólnie udało się zablokować wybór Timmermansa, ale to może okazać pyrrusowym zwycięstwem, ponieważ margines na negocjacje po polskiej stronie był minimalny, bo główną polską motywacją było zablokowanie holenderskiego polityka krytykującego stan praworządności w Polsce. To się udało, ale nie udało się wylansować własnych kandydatów – mówi AIP dr Paweł Kowal, politolog i były wiceminister spraw zagranicznych. Wiceszefem Komisji Europejskiej ma pozostać Frans Timmermans, a do grona wiceprzewodniczących ma dołączyć również krytyczna wobec Polski duńska liberalna polityk Margrethe Vestager.

Zdaniem Piotra Macieja Kaczyńskiego wybór kandydatów na unijne stanowiska jest wyborem proeuropejskim. - Wszyscy oni czują Europę, mają ją w genach i mogą pochwalić się bardzo długim doświadczeniem w europejskiej polityce – podkreśla Kaczyński. Polska popierając von der Layen dała jej kredyt zaufania, jednak tak naprawdę w europejskiej polityce niewiele się zmieniło: chadeccy politycy zostali wymienieni na chadeków, socjaliści na socjalistów, tyle że na polityków frankofońskich, mówiących po francusku, czego nie potrafił Donald Tusk, dotychczasowy szef Rady Europejskiej.

Głównymi rozgrywającymi są politycy z Europy Zachodniej. - Jest to przede wszystkim ogromne zwycięstwo francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, który wyciągnął von der Layen z kapelusza i przepchnął swoją Christine Lagarde pod koniec negocjacji, uzyskując wpływ na Europejski Bank Centralny. To on wychodzi teraz na pierwszoplanową rolę w Europie – podkreśla Kaczyński.

- Wybór tych kandydatów jest również policzkiem dla obywateli UE, którzy w majowych wyborach poszli do urn, głosując w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na szczycie w Brukseli o wszystkim zadecydowała Rada Europejska. Mamy do czynienia z osłabieniem roli Parlamentu Europejskiego oraz z upadkiem idei kandydatów wiodących. Żaden z kandydatów zaproponowanych przez europejskie partie nie został wybrany – podkreśla Kaczyński.

Czy to złamanie demokracji? Nie. Kandydaci ci zostali rozważani, ale nie uzyskali wystarczającego poparcia – uważa ekspert, dodając, że "polski rząd odnajduje się w tym szerokim europejskim konsensusie, podejmuje odpowiedzialność za losy UE wraz z innymi rządami, a nie ogranicza się do krytyki". Niewykluczone, że dojdzie do załagodzenia sporów między Polską a Komisją Europejską. Będziemy mieć do czynienia ze współpracą, a nie dialogiem głuchych, tak, jak momentami miało to miejsce do tej pory. Decyzje szczyt unijnego są dobre dla Europy i Polski – uważa ekspert.

- Mówiąc o przyszłości UE to najlepszą drogą byłby rozsądny federalizm – uważa dr Paweł Kowal, dodając że najlepiej widać to w kwestiach energetycznych. Małe państwa i średnie nie są w stanie same zabezpieczyć swoich interesów. Von der Leyen jest krytyczna wobec polityki rosyjskiej, ma podobne podejście do Angeli Merkel. Niewykluczone, że będzie myślała kategoriami wojskowo-strategicznymi. Tego nauczyła się jako niemiecki minister obrony – podsumowuje dr Paweł Kowal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybór nowych władz UE. Sukces Polski, ale bez stanowisk - Portal i.pl