Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2014 w Kołobrzegu: Wioletta Dymecka przed drugą turą dziękuje, gratuluje, apeluje

Iwona Marciniak
Wioletta Dymecka
Wioletta Dymecka
- Kołobrzeżanie chcą spokoju i stabilizacji - mówiła w poniedziałek Wioletta Dymecka. - My jesteśmy w stanie taki stan zapewnić.

Wioletta Dymecka, kandydatka na prezydenta Kołobrzegu, która zmierzy się w drugiej turze z urzędującym prezydentem, spotkała się z dziennikarzami. Tym razem dziękowała już nie tylko swoim wyborcom, ale i dwóm kandydatom, którzy odpadli w pierwszej turze: Piotrowi Pasikowskiemu (zdobył 551 głosów) i Wiktorowi Szostale (121 głosów). Obaj już kilka dni temu oznajmili, że w drugiej turze poprą właśnie kobietę, kandydatkę Porozumienia dla Kołobrzegu. - Dziękuję za to, że poparli mnie przed drugą turą - mówiła dziennikarzom Wioletta Dymecka. - Widziałam, że nie mieli żadnych wątpliwości. Tym bardziej serdecznie dziękuję. Dziękuję im również za to, że dzięki nim ta kampania nieco złagodniała i przebiegła w kulturalnej atmosferze.

Liderka Porozumienia dla Kołobrzegu pogratulowała trzeciemu w batalii o prezydenturę Kołobrzegu, Jackowi Woźniakowi (zdobył 3 081 głosów). - w mojej opinii zdobył bardzo dobry wynik. Miałam okazje spotkać się z panem Woźniakiem, rozmawialiśmy o programach. Otrzymał mandat radnego, w związku z tym, bez względu na wynik II tury, będziemy ze sobą współpracować.

Jacek Woźniak o swoim poparciu chce publicznie powiedzieć we wtorek rano, podczas konferencji prasowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że poprze Janusza Gromka, a nie kobietę, na którą postawiła lewica. To właśnie poparcie SLD dla Wioletty Dymeckiej, a nie Jacka Woźniaka, lidera kołobrzeskiej lewicy, było powodem jego odejścia z SLD.

Wioletta Dymecka innej decyzji Jacka Woźniaka raczej się nie spodziewa. Powiedziała za to: - Chcę zaapelować do wyborców Jacka Woźniaka , którzy wyraźnie opowiedzieli się za zmianą na stanowisku prezydenta. Chcę zaapelować, by mi zaufali i przyczynili się do tej zmiany. Jest ona w zasięgi ręki każdego wyborcy.

Kandydatka Porozumienia dla Kołobrzegu wytknęła Januszowi Gromkowi, że niewielka różnica głosów między nimi, najwyraźniej i jego sztabowi uświadomiła potrzebę zmian. - Zmieniły się bilboardy. Znikło logo PO. Dziś po 8 latach znajduje się czas żeby odwiedzić mieszkańców i z nimi porozmawiać.

Zmiany są też już pewne w Radzie Miasta. - Mamy większość, 11 radnych. Mam nadzieję , że wynik niedzielnego głosowania będzie dopełnieniem tych zmian.
Chcemy rozmawiać, współpracować. ze wszystkimi . Mieszkańcy chcą też spokoju, stabilizacji. My jesteśmy w stanie taki stan zapewnić.

Kandydatka mówiła o także o czarnym PR-ze, który ma wobec niej stosować konkurencja: zastraszanie zwolnieniami w urzędzie pod rządami Wioletty Dymeckiej, także w spółkach miejskich. - Mamy dobre kadry w urzędzie i spółkach. Kto uczciwie pracuje na swoim stanowisku, nie ma powodu do niepokoju. Potrzebujemy zmian, ale nie rewolucji.

Potwierdziła, że jeśli wygra, wstęp na molo będzie bezpłatny. Podobnie jak Komunikacja Miejska. Nadal nie powiedziała jednak kogo widzi na fotelach wiceprezydentów: - Myśmy tego jeszcze nie uzgadniali. Czekamy na rozstrzygnięcie. Jest tyle mądrych, wykształconych i przygotowanych, że z wyborem nie będzie problemu. Proszę o zaufanie. Chcę być gwarantem, że będą to osoby właściwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!