- Tyczy się to pana Jedlińskiego, który może nieetycznie wykorzystywać swoją funkcję, jak i prestiż Koszalina w swoim interesie. Podobnie dotyczy to pana Wezgraja, który może wciągać w politykę Politechnikę Koszalińską, a także pani Kościńskiej, pracującej w Wydziale Zamiejscowym Urzędu Marszałkowskiego - dodaje Czytelnik.
Artur Wezgraj, na co dzień kanclerz Politechniki Koszalińskiej, który zaprosił wczoraj dziennikarzy na konferencję o godzinie 13.30, przyznał w odpowiedzi na nasze pytanie, że jeszcze nie wziął urlopu. - Ale wezmę go w najbliższym czasie - stwierdził. Dlaczego więc zwołuje konferencje w godzinach pracy?
- Ja mam nienormowany czas pracy i zapewniam, że po konferencji wrócę na uczelnię i będę tam pracował do wieczora. A na przyszłość - będziemy organizować konferencje o godzinie 16 - odpowiedział. Kolejny kandydat na prezydenta Koszalina, czyli Krystyna Kościńska z SLD, która - jak wspomniał Czytelnik - pracuje w Wydziale Zamiejscowym Urzędu Marszałkowskiego, także dopiero planuje urlop. Chodzi oczywiście o wolne w związku z kampanią wyborczą.
- Zostawiłam sobie na tę okoliczność część urlopu wypoczynkowego - mówi. A co z kolei mówi Piotr Jedliński, który pełni obowiązki prezydenta, a jednocześnie ubiega się o fotel prezydenta Koszalina (łączy więc na co dzień obie funkcje)? - Na pewno nie wezmę urlopu w październiku, bo wtedy jest praca nad przyszłorocznym budżetem - twierdzi. - Jak trzeba będzie coś organizować w ramach kampanii, to będę to robił poza godzinami pracy.
Z czasu przeznaczonego na kampanię nie musi się natomiast tłumaczyć były senator Paweł Michalak, który startuje na prezydenta Koszalina z ramienia PiS. Obecnie prowadzi bowiem prywatną działalność.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?