- Pojechałem rano zawieźć dzieci do szkoły, później do pracy i okazało się, że nie mam już paliwa. Zobaczyłem, że gwóźdź wbity jest w bak paliwa. To mogło się skończyć tragedią, wystarczyła jedna iskra, gdybym zahaczył tym gwoździem o coś - mówi nam Stanisław Motykowski, mieszkaniec Noskowa i jednocześnie kandydat na radnego gminy Sławno.
Mężczyzna nie ukrywa, że jest przerażony tym zdarzeniem. - Pierwszy raz w życiu mnie taka sytuacja spotkała. Nie wiem kto mógł być sprawcą tego. Ze wszystkimi ludźmi żyję w zgodzie - dodaje.
Sprawę zgłosił policji, jednak nie złożył oficjalnych zeznań.
- Mężczyzna poinformował nas o zdarzeniu. Poprosił o monitorowanie miejsca zamieszkania - mówi nam Kinga Warczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie i dodaje, że poszkodowany w każdej chwili może złożyć zawiadomienie w komendzie policji.
Kandydat na radnego informuje, że auto najpewniej zostanie zezłomowane, bo naprawa mogłaby przewyższyć jego wartość.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?