Na sesji Rady Gminy Szczecinek radni odrzucili szereg uchwał przygotowanych przez wójta Ryszarda Jasionasa. Odrzucono m.in. projekty dotyczące zmian w budżecie, sprzedaży mieszkań komunalnych lokatorom, zaliczenia dróg wewnętrznych do kategorii dróg gminnych, czy dotyczące wnoszenia inicjatyw obywatelskich. Przepadały najczęściej stosunkiem głosów (7 przeciw, 6 za, jeden wstrzymujący, jeden radny nieobecny) oddającym podziały w Radzie Gminy.
Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, choć do tej pory radni – mimo różnic – pracowali raczej zgodnie. Ale w końcówce kadencji, gdy większość ponownie kandyduje – i to z przeciwstawnych obozów - ich drogi najwyraźniej się rozeszły. I to nie bez konsekwencji dla gminy wiejskiej Szczecinek.
- Pewne inwestycje nie zostaną zakończone, bo nie będzie przesunięć w budżecie i nie ma środków na realizację, podobnie jest funduszem sołeckim – mówi osoba znająca realia gminy. - W zmianach budżetu było również przekazanie dotacji dla OSP Parsęcko na nowy samochód, a radni z tej miejscowości głosowali przeciw. Odrzucono także zmiany dróg gminnych na publiczne, na które napisano w urzędzie wnioski o dofinansowanie.
- Teraz tych pieniędzy nie będzie – oświadczył wójt Ryszard Jasionas. – Do mamy powiedzieć teraz strażakom z Parsęcka? Że mamy ich w szczerym poważaniu? A co z sołectwami Trzebiechowo, Godzimierz? Nie mamy ich w statucie gminy, to znaczy, że nie funkcjonują? Jako wójt nie zostawiam spalonego pola, daję szansę następcy. Jeżeli ja nie wygram tych wyborów to ktoś inny będzie sprzedawał te mieszkania. Koniec kadencji kojarzy się komuś z tym, że są robione cuda na kiju.
Skarbniczka gminy skarżyła się, że nie też teraz pieniędzy na zapłacenie VAT-u od sprzedanych nieruchomości. A najemcy kilku mieszkań komunalnych nie wykupią ich.
Wiceprzewodniczący Rady Tadeusz Kamiński mówił, że to efekt braku konsultacji i wrzucenia projektów uchwał do zaopiniowania na jednym posiedzeniu kilku komisji. Rady Daniel Dacio zauważył z kolei, że np. mieszkania do sprzedaży przeznacza się na 20 dni przed wyborami i dziwił się, dlaczego nie zrobiono tego 2, 3 lata wcześniej. – A mieszkańcy cały czas prosili – dodawał.
Wójt Ryszard Jasionas utyskiwał, że radni mają złego doradcę. Nazwisko nie padło, ale nie jest tajemnicą, że linia podziału przebiega między kandydatami na wójta – obecnym z Porozumienia Samorządowego a poprzednim Januszem Babińskim (komitet Otwarty Samorząd) oraz ich kandydatami na radnych. Panowie zetrą się zresztą po raz kolejny. Osiem lat temu minimalną różnicą głosów wygrał Janusz Babiński, cztery lata później – z równie niewielką przewagą – wygrał Ryszard Jasionas.
- Nie będę komentował tego co mówi pan wójt, może poza tym, że wychodzi przed szereg i statut gminy sam sobie wymyślił – powiedział nam Janusz Babiński.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?