Pod topór poszło około 10 tysięcy metrów sześciennych drewna, 3 hektary lasu. - To stary sosnowy drzewostan. Ze względów bezpieczeństwa czas był najwyższy na to, by doszło do jego wycinki nim przewróci go wiatr - powiedział nam nadleśniczy Tadeusz Lewandowski.
- Niestety, klimat się zmienia, a szczególnego przyspieszenia w tym względzie doświadczamy w ostatnich 10 latach. Kiedyś w styczniu, nawet przy dużych wichurach, zamarznięty grunt trzymał drzewa. Po przejściu niedawnego orkanu nawet sosny wyrywało z korzeniami, co w naszym regionie zdarzało się wcześniej niezwykle rzadko, ale teraz - coraz częściej. Naturalnie cały czas staramy się prowadzić zrównoważoną gospodarkę leśną, z nowymi nasadzeniami oraz różnymi gatunkami drzew, starając się dbać o różnorodność biologiczną. Ale wszystko wymaga czasu - dodał.
Po wycince zalegające drzewo zostanie przewiezione do okolicznych tartaków. Teraz leśniczy zamierzają wyrównać drogę na tzw. Małej i Dużej Pętli, bo ciężki sprzęt do wywozu drzewa sprawił, że nawierzchnia nie bardzo nadaje się do spacerowania, czy jazdy rowerem. Wszędzie pełno błota i nierówności. - Na dniach zajmiemy się wyrównaniem drogi oraz wywiezieniem drzewa, które tam jeszcze zalega - obiecał Tadeusz Lewandowski. - Niestety, ale prognoza pogody na najbliższy czwartek i piątek nie jest optymistyczna, nad naszym regionem znów ma przejść potężna wichura. Obawiam się, jakie będą jej skutki w drzewostanie - powiedział nadleśniczy.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?