Wygramy, wygramy, wygramy!

Uwaga kibice!!!

Uwaga kibice!!!

Codziennie w Głosie prezentujemy mnóstwo ciekawych materiałów poświęconych Euro 2008. Nasi dziennikarze na miejscu śledzą przygotowania polskiej kadry. Będziemy na bieżąco podpatrywać formę kadrowiczów podczas treningów przed meczami. Warto zaglądać codziennie do naszych wydań.
Bądźcie z nami - Głos zawsze z kibicami!!!

Wczoraj Wiedeń przywitał polskich kibiców deszczem. Od rana na termometrach było tu ok. 30 stopni. Ludziom doskwierała przede wszystkim duchota. Powietrze stało w miejscu. Na szczęście opady nieco odświeżyły atmosferę.

W Wiedniu przed dzisiejszym spotkaniem jest jeszcze spokojnie. W stworzonych w samym sercu miasta strefach dla kibiców, niewiele się dzieje. Na scenie występują lokalne gwiazdy muzyczne, w otwartych pubach nie ma problemu z miejscami.
Tak będzie prawdopodobnie do południa. Wtedy spodziewany jest przyjazd większości naszych rodaków. Tych jest tu na razie niewielu. Zarówno w strefach, jak i przed stadionem naliczyliśmy ich kilkudziesięciu.

Ci jednak, którzy zdecydowali się przyjechać do Wiednia wcześniej lub pozostają tu od kilku dni, są widoczni i głośni: "Polska biało- czerwoni" i "Jesteśmy z wami!" - słychać z daleka. Austriackich kibiców też jak na lekarstwo.

- Będzie dobrze - mówi Robert z Konina. - Wygramy spokojnie 2, 3 do zera. Austriacy to nie jest klasa Niemców. Nasze chłopaki mają więcej atutów kurczę, i myślę, że wygrają i strzelą pierwszą w historii bramkę na Euro.

- My już myślimy o meczu z Chorwacją. Niech jeszcze Niemcy wygrają z Chorwatami, to już będziemy bez stresu grać o drugie miejsce w grupie. Będzie ok. - to zdanie Tomka z Konina.

Wiedeń - przed meczem Polska - Austria

- My przyjechaliśmy z Tychów- usłyszeliśmy od Sławomira Litwińskiego. - Bez problemu wychodzimy z grupy. Będzie 3:1 dla nas, później wygrana z Chorwacją. Napiszcie, że cała Polska się będzie cieszyć.

NASZA SONDA

Austriacy wierzą w triumf
Niemal wszyscy spotkani przez nas w Wiedniu austriaccy kibice, nie dopuszczają do siebie myśli o przegranej. W najgorszym przypadku będzie remis - twierdzą.

- Wygramy 2:1 - mówi Michael. - Zwycięstwo jest nasze - dodaje z uśmiechem.

Mniej optymistycznie o wyniku spotkania wypowiada się Philipp: - Sądzę, że będzie remis. Chyba 1:1.

Marco, którego zaczepiliśmy w strefie kibiców w Wiedniu mówi:
- Pewnie, że wygramy. I to 2:0.