Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjaśniamy jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie samochodu. Kto płaci za dziurę w jezdni?

Rafał Czabrowski [email protected]
Fot. Radosław Brzostek
- Wjechałem w dziurę i uszkodziłem samochód. Od kogo mogę dochodzić odszkodowania oraz co muszę przedstawić, aby je uzyskać - pyta się nasz Czytelnik z Koszalina.

Niestety, uzyskanie takiego odszkodowania wcale nie jest łatwe. - Przy dochodzeniu odszkodowania za uszkodzone w takich okolicznościach auto warto pamiętać o kilku ważnych zasadach. Po pierwsze musimy ustalić, kto jest zarządcą drogi i do niego zgłosić się po odszkodowanie. Po drugie, to my musimy udowodnić, że szkoda powstała na skutek złego stanu drogi, dlatego zbieramy jak najwięcej dowodów i dokumentów na poparcie swoich racji.

Urząd (jego ubezpieczyciel) ma 30 dni na uznanie lub nie naszych żądań i wypłatę odszkodowania. Gdy nie dojdziemy do porozumienia z ubezpieczycielem możemy wystąpić do sądu (powództwo cywilne) - mówi Jerzy Banasiak, rzecznik powiatowego zarządu dróg w Koszalinie.

Powinniśmy pamiętać, że za utrzymanie nawierzchni drogi w należytym stanie (odśnieżenie, naprawienie dziur) jest odpowiedzialny jej zarządca. Może nim być Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (drogi krajowe, drogi ekspresowe oraz autostrady), urząd powiatu (drogi powiatowe), urząd gminy (drogi gminne).

- Jeśli nie wiemy jaka to droga poinformuje nas o tym policja. Można też z takim pytaniem zwrócić się do urzędu powiatu lub gminy. Ustalenie, kto zarządza drogą jest istotne, dlatego że po odszkodowanie zwracamy się właśnie do zarządcy drogi, który posiada ubezpieczenie. Firma ubezpieczeniowa bada sprawę i decyduje o wypłacie odszkodowania - mówi Julian Sosnowski z Centrum Likwidacji Szkód PZU filia w Koszalinie.

Przykładowo, jeśli kierowca uszkodził auto na drodze ekspresowej, autostradzie lub drodze krajowej po odszkodowanie może się zwrócić do jednego z 16 oddziałów, w zależności od tego, gdzie uszkodził auto.

- By uzyskać odszkodowanie trzeba przedstawić mocne dowody. Najlepiej wezwać policję (poza miastami) lub straż miejską (w miastach), która spisze protokół z miejsca zdarzenia. To będzie istotny dowód w dochodzeniu odszkodowania. Innymi przydatnymi dowodami oprócz protokołu policji lub straży miejskiej będą: pisemne oświadczenie świadków wypadku, fotografie z miejsca zdarzenia (wykorzystaj swój telefon komórkowy), kosztorys naprawy z warsztatu, orzeczenie rzeczoznawcy, wymieniona część do wglądu. O odszkodowanie możemy ubiegać się w ciągu 3 lat od zdarzenia - dodaje Julian Sosnowski.
Gdy nie mamy protokołu policji lub straży miejskiej możemy oprzeć się na własnym protokole. Należy opisać miejsce zdarzenia, rodzaj uszkodzenia nawierzchni (czy jest to dziura, czy garb) oraz podać jego wymiary.

Następnie zebrać inne dowody - spisać zeznania świadków, zrobić zdjęcia uszkodzeń.
W wielu przypadkach obowiązkowe jest jednak przedstawienie protokołu z policji lub straży miejskiej.

Żąda go GDDKiA, a także wiele firm ubezpieczeniowych reprezentujących powiaty i gminy.
Warto wiedzieć, że utrudnieniem w uzyskiwaniu pieniędzy może być znak drogowy ostrzegający przed złymi warunkami na jezdni. Zarządca drogi może starać się udowodnić, że kierowca jechał zbyt szybko, co uniemożliwiło mu ominięcie dziury. Pomocny w tej kwestii będzie protokół policji, w którym podane jest, że jechaliśmy z odpowiednią prędkością.

Niestety, ubezpieczyciel zarządcy dróg może odmówić nam wypłaty odszkodowania! Wówczas można się odwołać, dostarczając dodatkowe dokumenty. Gdy np. podważana jest wartość szkody, można poprosić o wycenę niezależnego rzeczoznawcę. Taka opinia kosztuje 400-500 złotych. Ten wydatek możemy doliczyć do naszych żądań. W przypadku gdy nie uda nam się dojść od porozumienia z ubezpieczycielem pozostaje nam sąd i postępowanie na drodze powództwa cywilnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!