Wykonawca budowy basenu w Białogardzie: Jesteśmy przygotowani

Basen

Basen

Powstanie tu 25-metrowy, sześciotorowy basen wyczynowy oraz basen rekreacyjny o powierzchni około 300 metrów kwadratowych. Będą dwie zjeżdżalnie, zakątek odnowy biologicznej, lokal gastronomiczny.

- Tak ogromne przedsięwzięcie zapewne wiąże się z koniecznością zatrudnienia nowych pracowników?
- Owszem, choć przede wszystkim będziemy potrzebowali wykwalifikowanych specjalistów. Ale do współpracy zapraszamy wszystkich. Budowa pływalni to rzeczywiście duże wyzwanie.

- Są obawy?
- Nie, już w fazie przygotowywania się do przetargu przeanalizowaliśmy przecież cały projekt, więc jesteśmy przygotowani rzetelnie do budowy.

- Doświadczenie przy takich inwestycjach na pewno się przyda.
- Owszem, nasza firma ma za sobą budowę już dwóch basenów. Może nie aż tak potężnych, ale technologia ich budowy na pewno jest zbliżona, jeśli nie taka sama. Oglądaliśmy basen w Bytowie, który bardzo przypomina ten białogardzki, i nie zauważyliśmy rzeczy, które przysporzyłyby nam problemów.

- Harmonogram prac jest zatwierdzony?
- Oczywiście. Zaczynamy od razu od wytyczenia obiektu w terenie, a następnie przystępujemy do prac ziemnych. Jeśli pogoda pozwoli, będziemy działać bez przerwy. Stan surowy, zamknięty, powinien być osiągnięty pod koniec przyszłego roku. Termin zakończenia całej inwestycji to listopad 2016 roku. Wtedy zaczną się próby, a więc otwarcie przewiduję na początek 2017 roku.

- Matexim ma wybudować pływalnię od A do Z, a więc jesteście też odpowiedzialni za wyposażenie obiektu.
- Jesteśmy w kontakcie z producentami zjeżdżalni, czy innych zaplanowanych tu urządzeń, więc w tej kwestii również nie powinno być żadnych problemów.

- Wygrywacie przetarg za przetargiem. Niektórym się to nie podoba.
- Jesteśmy dużą firmą, która musi działać na rynku. Już udział w przetargu jest sporym wyzwaniem, a wygranie go to dopiero początek ogromnej pracy. Nie budujemy tylko w Białogardzie. Budujemy obiekty w Kołobrzegu, naszym dziełem jest też miasteczko ZORD w Koszalinie. Jesteśmy firmą lokalną, która zatrudnia sporo osób, a by to zatrudnienie utrzymać, musimy wciąż działać.