Wypadek na "11". Z tira wysypały się setki butelek z piwem [zdjęcia, wideo]

Tir wyładowany piwem wywrócił się na drodze krajowej nr 11 koło Szczecinka. Nikomu nic się nie stało. Do wypadku doszło kilka kilometrów przed Szczecinkiem za zajazdem Sokolnik. Ciężarówka na prostym odcinku drogi zjechała na prawą stronę, złapała pobocze i wjechała do lasu. Zatrzymała się dopiero na drzewach. Z rozbitej kabiny bez szwanku wyszedł kierowca. Jak nam powiedział, w jego pojeździe pękło koło i choć robił, co mógł, aby utrzymać kierunek jazdy, zniosło go na pobocze. - Jak już je złapałem, to nie miałem szans wyjść z tego - mówił. Z naczepy na ziemię wysypał się niemal cały ładunek piwa Karpackiego. Spora część butelek oczywiście się potłukła, ocalało piwo w puszkach. To już drugi podobny wypadek w ostatnich latach niemal w tym samym miejscu. Kilka lat temu kilkaset metrów dalej na zakręcie przechylił się ładunek w tirze wiozącym piwo Tyskie. Szkło z rozbitych butelek na kilka godzin zablokowało wtedy ruch na "11".