To tu trwają roboty przy budowie elektrowni. 34-letni pracownik, mieszkaniec gminy Wołczyn pod Opolem, przyjechał z transportem metalowych rur i chciał przygotować auto do rozładunku.
Odpiął zaczepy z jednej strony przyczepy i szedł, by zrobić to samo z drugiej, gdy jedna z rur spadła na niego. Reanimacja była bezskuteczna. Mężczyzna zmarł. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji.
Sprawą zajmuje się prokurator i Państwowa Inspekcja Pracy.
Popularne na gk24:
- Wypadek pod Połczynem-Zdrojem. Nie żyje 16-latek [zdjęcia, wideo]
- Wybuch butli z gazem pod Świdwinem. Dom poważnie uszkodzony
- Woda i ścieki ostro w górę? Nowe prawo jak sprężyna
- Za usługi medyczne płaci sam pacjent, a nie NFZ
- Dwa martwe dusiciele w śmietniku w Koszalinie
- Festiwal Na Fali w Koszalinie za nami [wideo, nowe zdjęcia]
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Zobacz także: Wypadek na trasie Koszalin - Sianów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?