- Belki leciały jak zapałki - opowiada świadek wypadku, do którego doszło w czwartek na drodze krajowej nr 11 w Szczecinku. Tuż za rogatkami miasta w kierunku na Piłę z ciężarówki wiozącej drewno zaczęły spadać potężne bele. Jak nam powiedział kierowca tira, w którego uderzyła toyota land cruiser, terenówka próbowała ominąć lecące drewno i zjechała na lewy pas ruchu. Wprost pod nadjeżdżającego tira.
- Ładunek nie był zabezpieczony w należyty sposób - nie ma wątpliwości Jacek Proć ze szczecineckiej komendy policji.
Uderzenie było tak potężne, że poważnie uszkodziło nawet dużego tira. Toyota została kompletnie zniszczona. Kierujący nią mężczyzna w poważnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala w Szczecinku.
Wypadek spowodował ogromne utrudnienia w ruchu na krajowej "11". Policja uruchomiła objazdy bocznymi drogami przez Omulną i Dziki, ale są to wąskie, kiepsko odśnieżone trakty. Jechać nimi można tylko w jedną stronę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?