Dziś w godz. 9.00-17.00 na opinie i uwagi Czytelników czeka Renata Wcisło
Inwalida z Kołczyna: - Tyle się ostatnio mówi o tym, że za parkowanie przed szpitalem w Gorzowie Wlkp. trzeba płacić. Dodam też coś od siebie. Jestem osobą niepełnosprawną, a ponieważ często odwiedzam w szpitalu swoją żonę, chciałbym podjechać jak najbliżej wejścia. Zauważyłem, że na budce portiera wisi regulamin mówiący o zasadach parkowania. Wyczytałem tam, że inwalidzi I, II i III grupy mogą parkować za darmo. Niestety, osoba pilnująca parkingu nie respektuje tych przepisów.
Mieszkanka os. Wazów z Zielonej Górze: - Często jeżdżę rowerem do lasu w okolicach schroniska dla bezdomnych zwierząt. Od kilku dni obserwuję, że las wygląda jak parking - tyle tam samochodów. Czy ktoś nie może zrobić z tym porządku?
Lech Gregorowicz z Zielonej Góry: - Od dłuższego czasu polski rząd zachowuje się tak, jakby Polska była już w Unii Europejskiej. Moim zdaniem to odwracanie przysłowiowego kota ogonem. Przecież ma być referendum. A jeśli naród powie "nie"?
Jan Ignatiuk z Nowej Soli: - Lasy wyglądają ostatnio tak, jakby zostały zryte przez stado dzików. Tymczasem to grzybiarze-barbarzyńcy, którzy zamiast zbierać grzyby, niszczą ściółkę. Skutek jest taki, że rośnie coraz mniej grzybów. Np. tam, gdzie jeszcze dwa lata temu były prawdziwki, w tym roku nie ma po nich nawet śladu. Trudno się jednak dziwić, skoro zupełnie zniszczono ich grzybnię. Apeluję do grzybiarzy i przypominam im, że ze zbieranie grzybów żyje wielu ludzi.
Zielonogórzanka: - Kilka dni temu na pl. Pocztowym w Zielonej Górze widziałam, jak trzech chłopaków wyciągało kierowcom mandaty zza wycieraczek. Zwróciłam im uwagę, a oni tylko zaczęli kląć pod nosem. Może ktoś by się tym zajął? Przecież właściciele tych samochodów mogą mieć potem duże nieprzyjemności.
Andrzej Jewczuk ze Świebodzina: - W ostatnim artykule na temat zielonogórskiego Zastalu przeczytałem, że pracownicy zgodzili się na obniżenie pensji, po to by ratować swój zakład pracy. A dlaczego takiej deklaracji nie złożyli członkowie zarządu w Zastalu? Czy zawsze muszą płacić ci najbiedniejsi?
Gorzowianka: - Mieszkam przy ul. Armii Polskiej 34. Od dłuższego czasu w naszej klatce schodowej zbiera się podejrzane towarzystwo. Brudzą, krzyczą, piszą po ścianach, a nawet załatwiają potrzeby fizjologiczne. Już od dawna prosimy administrację budynku o naprawienie drzwi wejściowych (od strony podwórza). Gdyby się zamykały, problem najprawdopodobniej byłby rozwiązany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?