Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok na posła PO Jana Kuriatę

(ces)
Jan Kuriata w koszalińskim sądzie.
Jan Kuriata w koszalińskim sądzie. Fot. Radek Koleśnik
Sąd Okręgowy w Koszalinie orzeknie dzisiaj, o godzinie 14, czy poseł PO Jan Kuriata skłamał w swoim oświadczeniu lustracyjnym.

Dane IPN

Dane IPN

Według IPN, 30 listopada 1977 r. Jana Kuriatę zarejestrowano jako kandydata na tajnego współpracownika. 15 grudnia 1980 r. zdjęty z ewidencji, materiały przekazano do archiwum. 17 lutego 1983 r. zarejestrowany przez wydz. II KW MO w Pile w kategorii "materiały wstępne", następnie 24 kwietnia 1984 r. przerejestrowany na TW "Piotr" (pozyskany do współpracy 17 lutego 1984 r. - przyp. IPN). 19 grudnia 1986 r. materiały zostały przekazane do Koszalina. 2 marca 1987 r. zarejestrowany przez wydz. II WUSW w Koszalinie jako TW "Piotr". Zdjęty z ewidencji w 1990 roku.

Przypomnijmy, że poseł stwierdził, iż nigdy nie był tajnym i świadomym współpracownikiem służb specjalny PRL.

Tymczasem biuro lustracyjne IPN twierdzi coś przeciwnego. Za kłamstwo lustracyjne prokurator wniósł o karę maksymalną - 10 lat pozbawienia prawa wybieralności i zajmowania stanowisk związanych z życiem publicznym. Dla posła może to oznaczać nie tylko utratę immunitetu, ale także zniknięcie z grona władz Wyższej Szkoły Zawodowej, której jest prorektorem.

- IPN dąży do wyeliminowania mnie z życia publicznego. Stosuje przy tym insynuacje, pomówienia, a nawet łamie prawo. Ja zaś nigdy nie współpracowałem z SB - zapewnił sędziów lustrowany w ostatnim słowie.
- Nie było żadnego dowodu potwierdzającego współpracę, a zeznania byłych esbeków nie zasługują na uwzględnienie, bo są pełne sprzeczności - zwracała uwagę sądowi mecenas Elżbieta Nowak, reprezentująca posła. O jego niewinności świadczą również m.in. sfałszowany kwestionariusz osobowy i nieprawdziwe meldunki. Zaapelowała do sądu, aby uznał, że poseł złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!