Wyrok: Trzy razy wydmuchał 2 promile. Idzie do więzienia

W czerwcu 2010 roku został zatrzymany w miejscowości Dobre w gminie Będzino. Jechał oplem omegą, wydmuchał 2 promile alkoholu. Okazało się, że to nie był jego pierwszy raz, bo dwa lata wcześniej odbywał już karę za podobne przestępstwo, a którego dopuścił się w 2004 roku. Miał więc wtedy 22 lata. Teraz znowu wpadł.

Policjanci skierowali sprawę do sądu. Ta jeszcze się nawet nie rozpoczęła, gdy w lipcu 2010 roku mężczyzna ponownie został zatrzymany do kontroli. Tym razem w Będzinku w gminie Będzino. Znowu jechał oplem omegą, tym samym co w czerwcu, i znowu wydmuchał 2 promile alkoholu. Koniec jego wolności? Nic z tych rzeczy, w sierpniu 2010 roku ten sam mężczyzna znowu jedzie swoim oplem, tym razem przez Stoisław, i znowu ma we krwi 2 promile! Dopiero wtedy jego sprawa nabiera rozpędu. Wyrok, który zapadł jednak dopiero teraz, jest już surowy - 1,5 roku więzienia, bez zawieszenia i 10 lat zakazu prowadzenia samochodów.

Więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego

Złapali pijaka:

Co dzieje się, gdy policjanci zatrzymają pijanego kierowcę? Jeśli pierwsze badanie alkomatem wykaże, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, po 15 minutach przeprowadza się ponowne badanie. Jeśli i ono potwierdzi, że kierowca jest pijany, policjant sporządza protokół, w którym wpisuje wszelkie dane, czas i miejsce badania, informacje uzyskane od kierowcy o tym co i kiedy pił. Protokół musi podpisać zatrzymany. Policjanci zabierają mu prawo jazdy, a samochód holują na policyjny parking lub oddają osobie wskazanej przez kierowcę. Pijany może wtedy odjechać do domu, ale jako pasażer. Po 2-3 dniach zostaje wezwany na policję, gdzie przedstawia mu się zarzuty. Wtedy sprawę bierze w swoje ręce prokuratura i ostatecznie sąd.