Prokuratura zarzuciła 25-letniemu Danielowi G., że od grudnia 2015 roku do maja 2017 roku w mieszkaniu w Koszalinie znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją babcią, 87-letnią niepełnosprawną Wacławą G., a 25 maja 2017 zabił kobietę. Zbrodnię zabójstwa miał popełnić w zamiarze ewentualnym, czyli nie planować jej, ale bijąc po głowie, przyciskając kolanami klatkę piersiową i dusząc miał się godzić z takim skutkiem swego działania.
Prokurator Katarzyna Kret wnioskowała dla oskarżonego o karę 25 lat więzienia. Mecenas chciała uniewinnienia swego klienta. Przekonywała, że rozległe obrażenia ciała staruszki mogły powstać, gdy kaleka kobieta przewracała się podczas zwykłych czynności domowych (staruszka miała amputowaną nogę – dop. red.). Te rozleglejsze obrażenia – zdaniem pani mecenas- mogły powstać przy próbie reanimacji kobiety.
Sąd nie miał najmniejszych wątpliwości, że oskarżony jest winny zbrodni zabójstwa. – Obrażeń ciała pokrzywdzonej było bardzo wiele, były one rozległe i ujawniono je w różnych miejscach ciała. Biegły lekarz wykluczył przypadkowość ich powstania, a w mieszkaniu nie było innej osoby, niż Daniel G. – w uzasadnieniu wyroku podkreślił Robert Mąka, sędzia Sądu Okręgowego w Koszalinie.
W trakcie uzasadniania wyroku oskarżonego wyprowadzono z sali – nie powstrzymał się od komentarzy i krzyków.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca o ewentualnym odwołaniu będzie mówić po konsultacji z klientem.
Obszerna relacja z rozprawy już wkrótce na gk24.pl i w jutrzejszym „Głosie”.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Protest przed sądem w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?