Do zdarzenia doszło w czerwcu 2018 roku w parku przy dworcu PKP w Kołobrzegu. Leonard T. czekał na klientów na postoju taksówek przed dworcem. Zobaczył mężczyznę, który prowadził turystów do pojazdu zaparkowanego poza postojem. Wyskoczył z auta. W pobliskim parku dogonił 37 - letniego Marcina W. Doszło do awantury. Wtedy 37-letni mężczyzna użył gazu łzawiącego. Psiknął nim na taksówkarza. Leonard T. odpowiedział ciosem nożem.
Zobacz także Policjanci z Koszalina wzięli udział w akcji Road Safety Days
- Mężczyzna użył scyzoryka wędkarskiego i co najmniej dwukrotnie ugodził poszkodowanego, powodując u niego kilkunastocentymetrową ranę ciętą lewej strony klatki piersiowej i ranę ciętą brzucha, doprowadzając tym samym do obrażeń zagrażające życiu poszkodowanego – mówił nam jeszcze przed rozpoczęciem procesu Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Prokuratura żądała dla oskarżonego 10 lat więzienia. Sąd Okręgowy w Koszalinie wymierzył taksówkarzowi karę 5 lat pozbawienia wolności, choć dolny wymiar zagrożenia za usiłowanie zabójstwa został określony w Kodeksie Karnym na 8 lat. Taksówkarz ma też zapłacić pokrzywdzonemu 30 tys. zł zadośćuczynienia.
Wpływ na nadzwyczajne złagodzenie kary miało m.in. to, że mężczyzna nie był wcześniej karany, miał nieposzlakowaną opinię, a awantura była wynikiem konfliktu w środowisku kołobrzeskich taksówkarzy, którego oskarżony nie umiał rozwiązać. Znaczenie miało również to, że Leonard T. podczas kłótni został potraktowany gazem, choć jego czynu sąd nie uznał za działanie w obronie koniecznej, a działanie z zamiarem ewentualnym.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?