Oskarżona to matka chłopca. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie. Ława oskarżonych jest pusta - 25-letnia Paula S. nie chce być obecna podczas toczącego się procesu. Ciąży na niej zarzut zabójstwa synka, którego urodziła w łazience szczecineckiego mieszkania 10 października 2017 roku.
Za kratami może spędzić resztę życia - za zbrodnię grozi jej nie mniej niż 8 lat więzienia, a maksymalny wymiar kary to dożywocie. Do dramatycznych scen doszło na osiedlu przy ul. Armii Krajowej w Szczecinku. Maleństwo na gołej ziemi przy pobliskim śmietniku znalazła pani Danuta, pielęgniarka, która mieszkała niedaleko.
Tragedia w Szczecinku. Wyrzuciła przez okno nowonarodzone dziecko. Biegli psychiatrzy ocenią poczytalność 25-latki ze Szczecinka
- Leżał nagi, cały brudny od ziemi - opisywała. Zauważyła ślady krwi poporodowej. Poprosiła, by mąż przyniósł jej koc. Jeszcze przed przyjazdem karetki reanimowała tracące oddech dziecko.Na miejsce przyjechali policjanci. Jeden z funkcjonariuszy opisywał przebieg interwencji wczoraj przed sądem.
- Zauważyliśmy kobietę, która trzymała na rękach owinięte w koc dziecko. Zablokowaliśmy ruch na ulicach, by umożliwić karetce szybszy przyjazd. Na elewacji kamienicy zobaczyliśmy krew - opisywał. Mundurowi weszli do budynku - najpierw na poddasze, później skierowali się do mieszkania oskarżonej. Była w nim z partnerem i roczną córeczką.
- W łazience nie było żadnych śladów. Otworzyliśmy okno. Na framudze i elewacji budynku była krew. Mężczyzna był zaskoczony, kobieta również nic na ten temat nie mówiła. Siedziała w pokoju. Była spokojna i opanowana. W pewnej chwili, zupełnie bez powodu powiedziała, że ludzie w życiu robią różne złe rzeczy - zauważył policjant.
Wyrzuciła noworodka przez okno. 25-latka za Szczecinka w sądzie [zdjęcia]
Na wczorajszej rozprawie zeznania miało złożyć jeszcze dwóch świadków - to również policjanci. Jeden nieobecność usprawiedliwił dyżurem, drugi nie pojawiał się, nie informując sądu o powodach. Został ukarany grzywną w wysokości 1000 złotych. Nieobecność świadków oznacza przedłużenie postępowania sądowego.
Do lutego sąd rozpatrzy jeszcze wniosek obrońcy Pauli S. - adwokat Tadeusz Czernicki zawnioskował o powołanie drugiego składu biegłych z zakresu psychologii, by ocenili czy oskarżona w momencie popełnienia czynu nie działała w warunkach tzw. szoku poporodowego. Wnioskowi sprzeciwiła się prokurator.
W Szczecinku kobieta wyrzuciła noworodka przez okno. Prokuratura: To zabójstwo
- Opinia biegłych w aktach sprawy jest pełna i logiczna. Biegli odnieśli się do kwestii ewentualnej depresji czy zaburzeń depresyjnych oskarżonej - wskazała Marzena Samoluk-Samborska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Przypomnijmy, 25-letnia Paula S. urodziła dziecko do sedesu po czym wyrzuciła przez okno łazienki z mieszkania na pierwszym piętrze.
Niestety, mimo błyskawicznej pomocy pielęgniarki i ratowników medycznych po pięciu dniach chłopiec zmarł w szpitalu. Przyczyną zgonu były urazy wielonarządowe głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej.
- Rzuciłam jak rzecz. Nawet na to nie spojrzałam. Nie spodziewałam się, że to dziecko - mówiła Paula S. podczas przesłuchania przez prokuratora krótko po zdarzeniu.
Nie żyje noworodek wyrzucony przez okno w Szczecinku
Przed obliczem sądu przyznała się „do popełnienia czynu, ale nie do zabójstwa”.Według tłumaczeń oskarżonej o ciąży nikt nie wiedział. Nie chodziła do ginekologa, spożywała okazjonalnie alkohol, paliła papierosy i marihuanę.
Zobacz także Zarzut usiłowania zabójstwa dla matki noworodka znalezionego przy śmietniku w Szczecinku. Miała wyrzucić dziecko z okna (archiwum)
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?