Biały Bór zadebiutował na polskiej mapie wyścigów psich zaprzęgów, i to od razu na długim dystansie 130 kilometrów. Zaprzęgi - nawet po kilkanaście psów - mogą pokonać tę odległość w około 8 godzin, ale na trasie mają dwa obowiązkowe check point, czyli kilkugodzinne postoje na odpoczynek. Cóż to jednak jest w porównaniu z najdłuższym wyścigiem psich zaprzęgów na Alasce, gdzie do pokonania w 9 dni jest 1800 kilometrów! I to w arktycznych warunkach.
W Białym Borze zimy jeszcze nie było, psy więc ciągnęły nie sanie, a specjalne wózki. Zgrany zespół - maszer i jego czworonogi - czerpią z gonitwy radość i przyjemność, choć dla wszystkich to ogromny wysiłek.
W Maszerskiej Wyrypie startowały zaprzęgi złożone z psów rady siberian husky, alaskan husky (wcale nie przypominają psów odpornych na zimno). Dobrze sobie też radzą odpowiednio dobrane mieszańce.
Popularne na gk24:
- Galeria Emka odsłania swoje nowe oblicze
- Nowe nieoznakowane radiowozy w Białogardzie [zdjęcia]
- Dachowanie na ulicy Gdańskiej w Koszalinie [zdjęcia]
- Bliski koniec banku przy miejskim ratuszu
- Atak zimy w Szczecinku i okolicach [zdjęcia]
- Most na drodze do Białogardu otwarty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?