Paweł Kędzierski już w szkole wykazywał się nieprzeciętnym talentem: doskonale rysował, lepił z gliny figury i rzeźbił w korze, później uprawiał malowanie jako amator, łącząc działalność plastyczną z prowadzeniem własnej firmy. Kiedy sześć lat temu artysta przeszedł na emeryturę, nie zwolnił tempa. Miesięcznie spod jego ręki wychodzą 4 prace, co rocznie daje liczbę około 50 obrazów.
Kilka lat temu artysta powiedział: „Jestem w wieku, w którym już mi wszystko wolno. Doczekałem czasu wolności od obowiązków zawodowych i innych ograniczeń. Teraz mogę całkowicie się poświęcić swojej artystycznej wypowiedzi.”
Paweł Kędzierski w swoich obrazach osiąga dojrzałość kolorysty, wykorzystując barwy jako środek ekspresji, i staje się jednym z najlepiej malujących abstrakcje w regionie. Stosuje kontrastowe kolory i przedstawia własne improwizacje widziane i skadrowane jego oczami. Obrazy są malowane farbami olejnymi, stosuje też akryl i akwarele.
Na wystawie w koszalińskiej Galerii Klubu Bałtyk Paweł Kędzierski prezentuje różne obrazy - od realizmu i naturalizmu poprzez impresjonizm do kolorysty uprawiającego sztukę abstrakcyjną.
Malowanie realistycznych obrazów dotyczy pejzaży, różnych krajobrazów (m.in. morskich). To indywidualne przedstawianie świata natury. W okresie dojrzałej twórczości artysta jest zafascynowany impresjonizmem, jest też zauroczony obrazami pejzażystów rosyjskich Ajwazowskiego, Szyszkina i Mokwy.
- Paweł Kędzierski
Związany z Klubem Plastyka im. Stefana Morawskiego SOK i Stowarzyszeniem Obszar Wrażliwości Artystycznej w Słupsku. Artysta urodził się w Lubrańcu na Kujawach w rodzinie o zainteresowaniach artystycznych. Szczególnie ważny był wpływ ojca, który grał na organach, fortepianie i malował obrazy. Źródłem inspiracji i wiedzy były często odwiedzane wystawy malarskie, na których młody Paweł zapoznawał się z kunsztem technicznym i wrażliwością artystyczną bardziej doświadczonych kolegów. Na początku lat 90. XX wieku Paweł Kędzierski sprowadził się z rodziną do Słupska. Pracował, kierując firmami branży obuwniczej. Malarstwo dawało mu wytchnienie po pracy. Wraz z rosnącym zainteresowaniem światem przyrody wzrastała też jego potrzeba ilustrowania tego, co zachwyca, a co jest przemijające - przestrzeni, światła i kolorów. Tejże pasji mógł oddać się w pełni dopiero po przejściu na emeryturę.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?