Wywrotki to norma. Rozmowa z Darią Pikulik

- Jak się czujesz jako mistrzyni Polski w kolarstwie?
- Czuję się spełniona, ponieważ zrealizowałam swoje marzenia, które wydawały się nierealne.

- Od kiedy interesujesz się tym sportem?
- Zaczęłam interesować się tym, od kiedy kolarze odwiedzili naszą szkołę.

- Jak wyglądają Twoje treningi i ile czasu na nie poświęcasz?
- Moje treningi są zróżnicowane. Czasami są bardzo ciężkie, ale wiem, że dadzą skutki. Treningi zazwyczaj są 6 dni w tygodniu po 2-3 godziny.

- Czy Twoje zamiłowanie nie przeszkadza Ci w nauce?
- Wręcz mobilizuje mnie do działania.

- Czy podczas zawodów często zdarzają się kontuzje?
- Bardzo często zdarzają się "wywrotki", ja właśnie zostałam zawieszona na miesiąc z powodu kontuzji kolana.

- Czym jest dla Ciebie kolarstwo?
- Kolarstwo jest dla mnie pasją, zajęciem na wolny czas, możliwością rozwijania się i poznawania nowych znajomych na zawodach i zgrupowaniach.

- Czy Twoje plany na przyszłość wiążą się z jazdą na rowerze?
- Tak. Planuję naukę w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie oraz dalsze rozwijanie swojej pasji.

- Czy poradzisz sobie z dala od rodziny?
- Bardzo chcę się usamodzielnić, a rodzina obiecała mnie wspomagać.

- Jaki jest stosunek Twoich rodziców w związku z Twoim wyborem? Wspierają Cię?
- Rodzice bardzo mnie wspierają, choć czasami mają specyficzne podejście, co do mojego wyboru. Mobilizują mnie jednak do treningów i wygrywania kolejnych zawodów, za co bardzo im dziękuję.