MKTG SR - pasek na kartach artykułów

XII Targi Pracy na Politechnice Koszalińskiej [wideo]

Marzena Sutryk
Targi Pracy były okazją do zaprezentowania ofert lokalnych pracodawców. - W Koszalinie pracodawcy potrzebują od ręki tysiąca osób do pracy, począwszy od sprzątaczek, poprzez inżynierów i specjalistów ds. sprzedaży, ale jest problem z ich znalezieniem - mówił Robert Bodendorf, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Koszalinie.
Targi Pracy były okazją do zaprezentowania ofert lokalnych pracodawców. - W Koszalinie pracodawcy potrzebują od ręki tysiąca osób do pracy, począwszy od sprzątaczek, poprzez inżynierów i specjalistów ds. sprzedaży, ale jest problem z ich znalezieniem - mówił Robert Bodendorf, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Koszalinie. Radosław Koleśnik
Czwartek upłynął na Politechnice Koszalińskiej pod znakiem XII Targów Pracy. Na stoiskach swoje oferty prezentowali lokalni pracodawcy.

O tym, jak uczelnia wychodzi na przeciw potrzebom pracodawców rozmawialiśmy z Tadeuszem Bohdalem, rektorem Politechniki Koszalińskiej.
- Panuje przekonanie, że Politechnika Koszalińska "produkuje" rzesze bezrobotnych młodych ludzi. Od lat dyskutuje się o konieczności dostosowania kształcenia do potrzeb rynku pracy. Jak to wygląda w praktyce?
- W praktyce nie jest tak źle. Jeżeli spotykamy naszych absolwentów, to większość z nich pracuje. Ten odsetek jest różny na różnych kierunkach studiów, ale badania prowadzone przez nasze Biuro Karier pokazują, że w ciągu roku - dwóch lat wszyscy znajdują pracę.

- W tych kierunkach, w jakich się kształcili?
- Po pewnym czasie zbliżamy się do takiego stanu. Na początku podejmują pracę, jaka jest, bo z czegoś trzeba żyć. Nie każdy może sobie pozwolić, że rodzice przez rok, czy dwa, mogli ich utrzymywać. Ale generalnie, jak spotykam naszych absolwentów, to opowiadają, że każdy coś dla siebie znalazł. I mamy na poparcie konkretne dane, które to potwierdzają. Najtrudniej jest znaleźć pracę po kierunkach humanistycznych, łatwiej po technicznych. Przemysł potrzebuje przede wszystkim inżynierów.

- W takim razie, w jaki sposób uczelnia dostosowuje się do oczekiwań pracodawców?
- Staramy się dopasować kształcenie do potrzeb na rynku pracy. Gdy otwieramy nowy kierunek, to robimy badania rynku, na co będzie zapotrzebowanie. Np. dwa lata temu utworzyliśmy energetykę, gdyż firmy potrzebują energetyków i od razu zgłosiła się do nas firma Energa Operator i ich przedstawiciele weszli do rady programowej na tym kierunku i pomagali nam układać program studiów. A teraz podpisali umowę i najlepszym sponsorują stypendia, po 1,2 tys. zł miesięcznie. Mało tego, zastrzegli sobie prawo, że oni pierwsi będą proponować pracę tym absolwentom. Była też u mnie m. in. delegacja ze starostwa w Szczecinku. Tam mają szkołę budowlaną i chcą kierować od nas studentów na stypendia. Warunek, by na terenie powiatu szczecineckiego nasi studenci odbywali praktyki. I to wyjdzie, trwają rozmowy w tej sprawie. Założenie jest takie, że młodzi ludzie będą się u nas uczyć, a wiedzę praktyczną będą zdobywać na terenie powiatu szczecineckiego. Kolejna sprawa - w Białogardzie jest inkubator technologiczny; tam też chcą na staż przyjąć naszych studentów. To pokazuje, że nie jesteśmy głusi na potrzeby rynku. Cały czas szukamy nowych możliwości dla naszych studentów.

Oferty pracy
Sprawdziliśmy wczoraj oferty w koszalińskim pośredniaku. Na 106 wszystkich ofert 22 jest skierowane do osób z wyższym wykształceniem. Wśród nich głównie dla księgowych, specjalistów ds. sprzedaży, spedytorów, kierowników robót budowlanych. Z tym, że w większości sytuacji pracodawca oczekuje od kandydata doświadczenia w zawodzie.

O tym, jak "sprzedać się" podczas szukania pracy, a także o handlu internetowym przeczytacie w najbliższych papierowych wydaniach "Głosu Koszalińskiego".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!