- W sobotę wieczorem przeżyłam horror. Kiedy tylko wróciłam z cmentarza, co chwilę do moich drzwi pukały dzieci, a gdy je otwierałam słyszałam: cukierek albo psikus - mówi Czytelniczka z Koszalina. - Zdenerwowałam się bardzo, bo niedawno mój mąż i syn zginęli w wypadku, byłam w bardzo podłym nastroju. Dziwię się rodzicom, że pozwalają swoim pociechom na takie zabawy. W ten sposób uczą ich, że można komuś obcemu zakłócać niepotrzebnie spokój.
Zdaniem Czytelniczki, to też uczenie dzieci wymuszania. - Rozmawiałam z sąsiadką, której córki biegały przebrane w jednej z grup. Powiedziała, że ona też jest przeciwna Halloween, bo wolałaby, aby dzieci poszły z nią na cmentarz na grób dziadków, niż biegały z dynią. Panie opowiadają uczniom i przedszkolakom, jak fajnie mają ich koledzy w USA i że oni mogą ich naśladować. Wystarczy się przebrać, a dostanie się mnóstwo cukierków. Dzieci idą poprzebierane do szkół, na zajęciach technicznych i plastycznych robią sobie maski na Halloween. Panie mają wdzięczny temat na zajęcia i nie muszą niczego wymyślać, ani też z klasą fatygować się na cmentarz, aby dzieci sprzątały groby - opowiada wzburzona Czytelniczka.
Czy takie jest zdanie również innych osób? Zapraszamy do dyskusji na forum, oraz do udziału w naszej sondzie internetowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?