Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Kołobrzegu jadą aż do Buczy - jeszcze można dorzucić się do pomocowej akcji

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Pomoc z Kołobrzegu dotrze m.in. do domu dziecka w Iwano Frankowsku
Pomoc z Kołobrzegu dotrze m.in. do domu dziecka w Iwano Frankowsku Facebook/Andrzej Staszak
W czwartek o godz. 19 wyruszy trzeci już kołobrzeski transport pomocowy z Kołobrzegu na Ukrainę. Zaczęli od dwóch busów, teraz pojedzie co najmniej siedem. Jadą do Lwowa, Iwano Frankowska, Żytomierza i doświadczonej barbarzyństwem Rosjan Buczy.

To prawdziwe, pomocowe, pospolite ruszenie, które jednoczy ludzi dobrej woli z Kołobrzegu, Ustronia Morskiego, Sarbi w gminie Kołobrzeg, z Gdańska, nawet z Norwegii. Moglibyśmy jeszcze długo wymieniać tych, którzy z czasem dołączyli do grupy osób koncentrujących się wokół Andrzeja Staszaka z Ustronia Morskiego. Gdy Rosjanie zaatakowali Ukrainę rzucił hasło na swoim fejsbukowym fanpejdżu. Odzew był natychmiastowy. - Udało się zebrać leki, materiały opatrunkowe, żywność … - wylicza Andrzej Staszak. – Zapakowaliśmy się w dwa busy i pojechaliśmy do Iwano Frankowska. Teraz pojedziemy w co najmniej siedem busów. Jeden z nich, to karetka transportowa, którą zostawimy w Ukrainie.

Jak mówi, to zbiórka, która szybko wyszła poza granice Kołobrzegu, Ustronia Morskiego czy powiatu. – Ludzie rozpuszczają wici i odzew mamy nawet z Politechniki Gdańskiej. Dorzucają się też osoby z Warszawy. Najważniejsze, że jedziemy do miejsc, gdziem czekają już na nas konkretni udzie, a my wieziemy dla nich to, co im w tej chwili najbardziej potrzebne.

W każdej z miejscowości zajadą skompletowany wcześniej zestaw darów. W Iwano Frakowsku znów odwiedzą dom dziecka i poligon. W Żytomierzu szpital wojskowy i jednostkę wojskową. W Buczy , o której za sprawą okrucieństw Rosjan dowiedział się cały świat, przyda się wszystko.

Jadą m.in. z kilkudziesięcioma mundurami dla obrony terytorialnej. Biorą siatki kryjące pracowicie supłane przez mieszkańców Ustronia Morskiego (z dziećmi włącznie). Zawiozą turystyczne kuchenki gazowe, spodnie, bluzy , noże taktyczne, krótkofalówki. Dodatkowo dla żołnierzy: witaminy, kawę, czekoladę, suchary, batony energetyczne, termosy, manierki, skarpety, bielizna, t-shirt dezodoranty itp. Koniecznie lekarstwa! I materiały opatrunkowe. Opaski uciskowe, apteczki, środki przeciwkrwotoczne i przeciwbólowe, bandaże, stabilizatory, temblaki, bandaże gipsowe, gipsy itp.

Także środki dezynfekcyjne. Wiozą żywność o długim terminie przydatności ( puszki, słoiki, makaron, ryż, kasza, cukier itp.) Koniecznie także środki czystości, kosmetyczne, higieniczne - dla dzieci i dorosłych.
Ktokolwiek chce pomóc, jeszcze zdąży. Przedmioty z listy, publikowanej na fejsbuku listy te rzeczy jeszcze można dostarczać do siedziby PCK w Kołobrzegu, przy ul. Graniczna 6 godz. 7 - 11. Kto nie ma jak dowieźć , może skontaktować się bezpośrednio z Andrzejem Staszakiem – tel. 508 162 661 i Pawłem Markiem – tel. 605 096 222.
- Zbieramy także pieniądze na paliwo – słyszymy od Andrzeja Staszaka. - Każdy podarowany grosz i litr paliwa (diesel) przybliża nas do dostarczenia pomocy. Tam każda, nawet drobna pomoc z naszej strony ma ogromne znaczenie.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto