Z papierosem życie przeminie nam szybciej

Niezależnie od tego, w jakim jesteś wieku, rzucenie palenia z pewnością wydłuży ci życie - przekonują niewolników nałogu tytoniowego naukowcy z amerykańskiej uczelni Duke University. Pewności co do słuszności tej rady, od lat powtarzanej do znudzenia, lecz wciąż nie przez wszystkich traktowanej wystarczająco poważnie, badacze nabrali po szczegółowej analizie danych zdrowotnych, które zbierali przez 15 lat na terenie całych Stanów Zjednoczonych.

Badania objęły kilkaset tysięcy osób. - Porównaliśmy długość życia ludzi, którzy rozstali się z papierosem, fajką czy cygarem, i tych, którzy do ostatnich dni byli ofiarami nałogu - opowiada prof. Donald Taylor, współautor badań. - Niby każdy wie, że palenie jest niezdrowe i szkodzi organizmowi. Ale czy faktycznie skraca nam życie? Chcieliśmy zobaczyć, czy wykażą to statystyki dotyczące długości życia. Nie ma wątpliwości: palenie skraca życie. I to znacznie - podkreśla naukowiec.

Jak podkreślają autorzy badań, korzyści dla zdrowia wynikające z porzucenia palenia pojawiają się w krótkim czasie. Organizm uwolniony od codziennej dawki toksycznych związków zaczyna się błyskawicznie regenerować. Oczywiście im wcześniej zostanie uwolniony od tytoniowej trucizny tym lepiej. Jednak nawet te osoby, które pokonają nałóg w starszym wieku, rychło odczują pozytywne skutki tego kroku. Będą się cieszyć lepszym zdrowiem i dłuższym życiem - uważają autorzy badań.

"Rzucając palenie, zmniejszamy ryzyko rozwoju wielu nowotworów, chorób serca, schorzeń układu oddechowego i innych dolegliwości. Wszystko to wpływa korzystnie na jakość pracy naszych komórek. Dotychczas pod wpływem związków zawartych w dymie papierosowym szybciej się starzały i łatwiej schodziły na złą drogę. Łatwo mogły się przekształcić w komórki rakowe lub zatracić swej właściwości. Teraz mogą odetchnąć i odpłacić się lepszą pracą" - piszą uczeni w artykule podsumowującym badania.

Ogólna zasada jest prosta: im wcześniej rzucisz palenie, tym więcej lat możesz dodać sobie do przewidywanej długości swego życia. Z dwóch mężczyzn w tym samym wieku, z których jeden przestał palić mając 35 lat, a drugi nie uczynił tego nigdy, ten pierwszy - zgodnie z obliczeniami Taylora i jego współpracowników - przeżyje aż 8 lat dłużej. Jeśli jednak uparty palacz pójdzie w końcu po rozum do głowy i mając 65 lat rzuci papierosy, zyska na tym 1-2 lata życia. Dla kobiet w tym wieku jest to jeszcze bardziej opłacalny krok, bowiem dzięki niemu mogą sobie wydłużyć życie nawet o 3-4 lata.

- Nie radzę jednak czekać z decyzją aż tak długo - mówi naukowiec. - Wiele osób tak sobie tłumaczy swoją słabość: popalę jeszcze parę lat, a potem skończę z tym. Tylko, że im dłużej i więcej palimy, tym trudniej jest nam przerwać nałóg. Poza tym jeśli będziemy zwlekali z rzuceniem papierosów, możemy nie dożyć owych 65 lat. Dla zniszczonych przez dym tytoniowy komórek jest to bowiem już sędziwy wiek - zauważa Taylor.