Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za dwa tygodnie mogą ruszać sanatoria. Na kurację tylko z negatywnym wynikiem testu

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Teoretycznie od 11 marca do sanatoriów mogą wracać kuracjusze. Ci ze skierowaniami z Narodowego Funduszu Zdrowia. To bardzo dobra wiadomość. Ale nadal wiąże się z nią wiele niewiadomych.

Uruchomienie leczenia uzdrowiskowego ma nastąpić już za dwa tygodnie. Wtedy mogą ruszyć pierwsze turnusy refundowane przez NFZ. Będą dostępne dla osób ze skierowaniem, które będą musiały się wylegitymować negatywnym testem na COVID-19, albo zaświadczeniem o zaszczepieniu przeciw koronawirusowi. Nadal jednak Fundusz nie płaci za leczenie sanatoryjne pocovidowców. Obiekty, które przygotowały oferty rehabilitacyjne dla ozdrowieńców, przyjmują ich komercyjnie.

Na marcowe otwarcie się na kuracjuszy czekają m.in. kołobrzeskie sanatoria, które od 12 lutego, teoretycznie mogły przyjmować gości komercyjnych podobnie jak hotele – w reżimie sanitarnym, przy maksymalnym obłożeniu 50 procent miejsc noclegowych.

- Oczywiście, że czekamy na kuracjuszy – mówi Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno – Uzdrowiskowego w Kołobrzegu, zarządzający Ośrodkiem Sanatoryjnym Posejdon. - Pozostajemy w gotowości. Przyjmujemy oczywiście gości komercyjnych, ale nadal jest ich niewielu. To najczęściej nocleg, lub dwa noclegi ze śniadaniami – tłumaczy. Oferta gastronomiczna kończy się na śniadaniu i to podawanym do pokoju, bo nadal nie ma zgody na serwowanie posiłków w restauracji.

Jak ma wyglądać powrót kuracjuszy? Jeśli Narodowy Fundusz Zdrowia nie wprowadzi nowych wytycznych (czego jednak spodziewają się szefowie sanatoriów), będą obowiązywały obostrzenia i reżim sanitarny obowiązujące do 24 października ubiegłego roku. Po tej dacie lecznictwo uzdrowiskowe znów zamarło.

Przypomnijmy, także wtedy by przyjechać do sanatorium należało się wylegitymować testem potwierdzającym brak zakażenia koronawirusem. Za to nie było obowiązującego dziś hotele, ograniczenia dostępności do 50 procent miejsc noclegowych. W jednym pokoju mogły przebywać obce sobie osoby. Wtedy trzy posiłki serwowano na miejscu, w pomieszczeniach z wskazaną maksymalną liczbą osób na metr kwadratowych, przy zachowaniu bezpiecznych, także konkretnie wyliczonych odległości. - Zakładam, że i to będzie możliwe, bo trudno wyobrazić sobie serwowanie trzech posiłków do pokoi – słyszymy od prezesa RST-U.

Co z dostępnością do zabiegów? W obiektach sanatoryjnych w większości są dostępne, bo służą rehabilitacji, która z może się odbywać w reżimie sanitarnym. Na razie nie ma jednak pozytywnego odzewu na prośby o uruchomienie refundowanej rehabilitacji dla pocovidowców. W Posejdonie, po opisanym przez nas „eksperymencie” czyli zaproszeniu na darmową kurację dziesiątki kołobrzeżan, która przeszła COVID-19, przygotowano ofertę celowaną na rehabilitację poprawiającą wydolność, stan górnych i dolnych dróg oddechowych, wspierającą psychikę, powstała oferta komercyjna. Podobną ofertę przygotowano i w innych sanatoriach Kołobrzegu i regionu. Korzystają z niej wyłącznie osoby, które stać na opłacenie turnusu.

Kto przyjedzie na leczenie ze skierowaniem NFZ? Zobaczymy - w sanatoriach powoli rozdzwaniają się telefony od osób, które otrzymały nowe skierowania. Nie wszyscy ruszą 12 marca. - Zgodnie z naszym kontraktem, turnus rozpocznie się 27 marca. Czekamy – mówi Mariusz Ławro.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto