Jego ofiarą stała się 9 - letnia dziewczynka, córka sąsiadów. Wszyscy byli mieszkańcami komunalnej kamienicy przy ul. Matejki w Kołobrzegu.
Dramat dziewczynki rozegrał się w niedzielę, 24 czerwca ub. roku. To wtedy, jak wynika z aktu oskarżenia, Eugeniusz P. wciągnął 9 - latkę do swojego mieszkania i brutalnie zgwałcił. Gdy pani Renata, matka dwóch córek (9-cio i 12 - letniej) wróciła z pracy do domu, nie zastała dziewczynek w mieszkaniu. Były u mieszkającej za ścianą teściowej. Gdy zobaczyła młodszą z dziewczynek od razu domyśliła się, że z córką dzieje się coś niedobrego. Była roztrzęsiona, popłakiwała. - Obejrzałam ją i od razu wiedziałam, że to gwałt - mówiła nam kobieta. Natychmiast wezwała pogotowie. Lekarze stwierdzili u dziewczynki obrażenia, które wymagały poddania dziecka operacji.
Zaalarmowani policjanci nie od razu mogli zatrzymać sprawcę gwałtu. Eugeniusz P. zabarykadował się w mieszkaniu. Wieść o gwałcie rozeszła się lotem błyskawicy. Pod domem zebrał się tłum ludzi żądnych samosądu. Policjanci wezwali na pomoc kolegów. Także strażaków, którzy mieli pomóc policjantom dostać się do mieszkania Eugeniusza P. przez okno. Na miejsce przyjechali też strażnicy graniczni i pracownicy agencji ochrony. Mężczyzna w końcu otworzył drzwi. Policjanci chronili go przed linczem.
W śledztwie nie przyznał się do winy. Twierdził, że po przyjściu do domu wypił dwa piwa, wziął leki i położył się spać. Obudziło go dopiero głośne pukanie do drzwi. Zabezpieczone ślady i wyniki badań DNA nie przemawiają na jego korzyść.
Eugeniusz P. trafił do aresztu tymczasowego, w którym przebywa do dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?