Tak zwane paragony grozy zalewają media społecznościowe. Ale czy naprawdę nie da się dobrze zjeść w Kołobrzegu za całkiem przystępne ceny? Naszym zdaniem da się. Co więcej, wystarczy wcześniej zerknąć na wystawione na zewnątrz karty dań czy reklamy, z wyraźnie wypisanymi cenami. Inna rzecz, że faktycznie, jak zauważamy, w tym roku jest nieco drożej, ale właściciele gastronomicznych biznesów powołują się na wzrost kosztów. Wzrost kosztów produktów, zatrudnienia itd. Nasz fotoreporter przeszedł się po kołobrzeskich barach, restauracjach i knajpkach tylko w dzielnicy uzdrowiskowej. Tam, gdzie ludzi najwięcej. Obiecujemy kolejną relację z sezonowych jadłodajni, gdzie zjemy "domowo". A teraz zobaczcie państwo sami. Na koniec nieco prywaty i nasz paragon z zupełnie innego miejsca, ale z rybą w roli głównej - ze smażalni ryb w miejscowości Człopa, niedaleko Wałcza: za dwa chłodniki, i dwie porcje smażonego lina z frytkami i surówką, plus napój, zapłaciliśmy 128 zł.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!