Za trzy lata powstanie filharmonia w Koszalinie

Nowa filharmonia

Nowa filharmonia

Budynek będzie obiektem 4-kondygnacyjnym. W jego północnej części znajdzie się sala koncertowa, wejście główne, foyer z szatnią, sanitariatami, kasami biletowymi i kawiarnią. Południowa część obiektu to zaplecze filharmonii, zawierające garderoby, sale ćwiczeń, zaplecze administracyjne, magazynowe i pokoje gościnne. W tej części budynku zaprojektowano również pomieszczenia techniczne - wentylatorownię i węzeł cieplny. Sala koncertowa ma pomieścić aż 520 osób, a scena pełną orkiestrę i chór.

- To trudny teren do budowania, ale wykonawcy zapewniają, że w 2013 roku piękny obiekt, którego budowa pochłonie 29 milionów złotych, będzie już gotowy - mówili wczoraj Piotr Jedliński i Andrzej Jakubowski, wiceprezydenci Koszalina. Chwycili za łopaty i zrobili pierwszy wykop.
Filharmonia stanie na działce między ulicami Piastowską, Zwycięstwa i rzeką Dzierżęcinką, za Centrum Kultury 105.

- Budynek będzie miał kształt czworoboku wpisanego w przestrzeń między tymi ulicami, rzeką, parkiem i budynkiem CK 105, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie przyszłej filharmonii. Jest on obecną, tymczasową siedzibą filharmonii i jest usytuowany równolegle swoim zapleczem do południowej elewacji projektowanego budynku. W elewacji tej znajdą się wejścia do zaplecza sali.

Przestrzeń między salą a CK 105 przeznaczymy na tzw. dojazd techniczny - podaje szczegóły budowy Robert Grabowski, rzecznik kosza-
lińskiego ratusza. Wykonawcą robót będzie Elektrobudowa SA z Katowic (Oddział Gdańsk).

Firma weźmie za budowę dokładnie 29,145 mln złotych. Dodajmy jednak, że inwestycja uzyskała dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa
Zachodniopomorskiego. To aż 19,9 mln złotych. Resztę musi dołożyć miasto, ale urzędnicy starają się jeszcze o dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- To rzeczywiście trudny teren do robót, znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki, jednak wierzę, że do 2013 roku obiekt będzie gotowy - zapowiedział wczoraj Grzegorz Linkner, przedstawiciel Elektrobudowy SA, odbierając stosowne dokumenty i dzienniki budowy. W ten sposób plac budowy został już wykonawcy przekazany.